PKO Bank Polski ostrzega przed kolejną falą niebezpiecznych ataków phishingowych, które mogą pozbawić Cię dostępu do konta i środków. Przestępcy wysyłają fałszywe wiadomości e-mail o tytule „Potwierdzenie przelewu”, podszywając się pod bank. Wyglądają profesjonalnie – ale kliknięcie to błąd, który może Cię sporo kosztować.

Fot. Warszawa w Pigułce
Wygląda jak PKO, ale to pułapka!
E-maile nadchodzą z adresu podszywającego się pod PKO, np. notification@XXXX, i zawierają załączniki typu PKObank.pdf lub PKO-362712.pdf. W rzeczywistości to zainfekowane pliki, które po otwarciu mogą zainstalować na Twoim urządzeniu złośliwe oprogramowanie.
Bank stanowczo informuje: NIE JEST AUTOREM TYCH WIADOMOŚCI.
Klikniesz = stracisz dostęp do konta
Wirus ukryty w załączniku może:
- przejąć kontrolę nad Twoim komputerem lub telefonem,
- pobrać dane logowania do bankowości,
- przekierować przelewy na konto przestępców,
- wyczyścić Twoje konto w kilka minut.
Jak się bronić?
- Nie otwieraj podejrzanych wiadomości, choćby jeżeli wyglądają jak z banku.
- Nie klikaj w linki i nie pobieraj załączników.
- Sprawdź nadawcę – prawdziwe maile z banku mają adres kończący się na @pkobp.pl.
- Jeśli masz wątpliwości, zadzwoń na infolinię PKO BP lub sprawdź informacje na oficjalnej stronie.
Ten atak dotyczy każdego. Przekaż dalej!
Oszuści liczą na Twój pośpiech i rutynę. Rozsyłają tysiące wiadomości – wystarczy, iż klikniesz raz. Przestrogą może być fakt, iż ofiarami takich oszustw padali już klienci różnych banków, tracąc oszczędności całego życia.