Magda wyszła z aresztu. "Nie mogłam uwierzyć, iż policjanci mogą się tak zachowywać, spanikowałam"

1 tydzień temu
- To, iż przepraszałam policjantów, nie jest moim przyznaniem się do winy. Miałam pełne prawo się ich bać, ale nikt mnie nie słuchał - opowiada Magda Starowicz, która przez ponad miesiąc siedziała w areszcie w Katowicach.
Idź do oryginalnego materiału