Latami zatruwali nasze miasto, zakopując tysiące ton odpadów na prywatnych działkach. Zamiast płacić za legalną utylizację, wybierali szybki i brudny zysk. Dziś już wiadomo – mówimy o setkach milionów złotych zarobionych kosztem środowiska i zdrowia mieszkańców. Były kontrole WIOŚ, były działania prokuratury – wszystko bezskuteczne.
Na terenach Piekar Śląskich powstało gigantyczne, nielegalne wysypisko. W grę wchodziły nie tylko „firmy od odpadów”, ale też podstawione spółki i transportowcy. Wszystko po to, by zatruwać ziemię i wodę, a przy okazji udawać legalny biznes.
Miasto nie było bierne. Piekary Śląskie wielokrotnie zgłaszały i dokumentowały ten proceder, domagając się zdecydowanych działań służb. Teraz mamy dowód, iż presja i konsekwencja przynoszą efekty – to kolejny sukces w walce z tymi, którzy niszczą nasze miasto.
W akcję zaangażowana była specjalna grupa operacyjno-procesowa powołana w 2024 roku do walki z mafiami śmieciowymi. Tworzą ją funkcjonariusze z różnych pionów śląskiej policji, wspierani przez CBA, KAS, strażaków i inspektorów ochrony środowiska.
Podczas ostatniej akcji na terenie Piekar zatrzymano 21 osób w wieku od 18 do 57 lat. Sześć z nich trafiło do aresztu, pozostali objęci zostali m.in. dozorem policyjnym i poręczeniami majątkowymi. Usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i nielegalnego składowania odpadów – za co grozi do 15 lat więzienia.
To jasny sygnał: nie ma zgody na trucie Piekar i całego regionu! Każdy, kto zarabia na takim procederze, musi się liczyć z tym, iż wcześniej czy później odpowie przed sądem.
Mafia śmieciowa grała w otwarte karty – śmieci zakopywano na naszych oczach. Dziś możemy powiedzieć wprost: ta bezkarność się skończyła.
Wcześniej skazani zostali ludzie odpowiedzialni za niebezpieczne substancje składowane w mauserach, także przy ulicy Konarskiego. Co jest straszne? Odpowiadał za to mieszkaniec naszego miasta. Trafił do więzienia, ale odpady zostały. Teraz usunie je miasto. Mam nadzieję, iż w przypadku mafii – poniesie nie tylko odpowiedzialność karną, ale też zapłaci za szkody, które wyrządziła.
Problem mafii śmieciowych jest poważnym zagrożeniem dla całego regionu. Zamiast trafiać do specjalistycznych instalacji, odpady lądują w ziemi, w lasach i na nieużytkach. Trujące substancje przenikają do gleby i wód gruntowych. Zyski liczone w milionach zostają w rękach przestępców, a koszty – finansowe i zdrowotne – ponosimy wszyscy. Tylko twarde, zdecydowane działania mogą przynieść skutek. Mam nadzieję, iż to dopiero początek policyjnych akcji.