Maczety i noże? Awantura na stacji benzynowej w Łącko

3 godzin temu
Zdjęcie: maczety


W sobotę (15.03) około godziny 21.00 służby zostały poinformowane, iż na jednej ze stacji paliw w Łącku, w powiecie nowosądeckim miało dojść do awantury lub bójki pomiędzy dwiema grupami młodych ludzi. Z przekazanych informacji wynikało, iż osoby te mogą posiadać niebezpieczne przedmioty tj. maczety czy noże. Na miejsce zostały skierowane wszystkie dostępne radiowozy i patrole.

Do przyjazdu służb uczestnicy awantury rozeszli się – mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło.

– Policjanci na stacji benzynowej nie zastali już uczestników tej awantury. Natomiast zabezpieczyli dostępny monitoring, jak również rozpytali obsługę stacji benzynowej. Okazało się, iż doszło rzeczywiście do awantury pomiędzy jakimiś dwiema większymi grupami osób, które przyjechały na stację samochodami. Natomiast nie ma mowy tutaj o jakiejś bójce czy pobiciu kogoś i absolutnie nie możemy tutaj potwierdzić informacji, iż ktokolwiek z tych osób miał niebezpieczne przedmioty w postaci noża czy maczet. Cała sytuacja, głośne zachowanie tych osób, krzyki, nerwy, emocje, mogły sprawiać wrażenie, iż mamy do czynienia tutaj, nie daj Boże, z pseudokibicami, z jakąś bardzo poważną sytuacją.

Wykluczyły to nagrania z monitoringu, a także rozmowa policjantów z uczestnikami awantury, do których udało się gwałtownie dotrzeć.

Sprawa incydentu będzie prowadzona przez policjantów w kierunku wykroczenia mówiącego o naruszeniu spokoju poprzez zakłócanie ciszy nocnej.

Temat prowadzi sądecka policja.

Idź do oryginalnego materiału