Pozornie łatwe pieniądze
Brytyjskie media alarmują, iż coraz więcej obywatelek tego kraju zostaje przyłapanych i osadzonych w więzieniach na całym świecie, za przemyt narkotyków. Na takie pozornie łatwe pieniądze decydują się często młode kobiety, influencerki, bez stałej pracy, z często skomplikowaną sytuacją rodzinną. Brytyjskie MSZ ma wciąż pełne ręce roboty z bezmyślnymi młodymi Brytyjkami, które raz za razem wpadają na przemycie narkotyków, bo decydują się na szybki zysk jako tzw. muły – przewoźniczki pracujące dla organizacji przestępczych.
Twierdzi, iż zmuszano ją do przemytu
Międzynarodową aferę wywołała 18 letnia Bella May Culley z Billingham w hrabstwie Durham. Ta nastolatka, podająca się za podróżniczkę, pojechała w maju do Tajlandii. Tu miała spędzić rajskie wakacje. Wyprawę dokumentowała w swoich mediach społecznościowych. Niespodziewanie wstawiła zdjęcia z pięknej plaży na Filipinach, podpisując je „pływając z Nemo”. Po czym kontakt z dziewczyną się urwał. Nie było wiadomo gdzie jest, ani co robi. Zaniepokojona rodzina wszczęła alarm. Rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę międzynarodową operację poszukiwawczą. Po żmudnej pracy służb okazało się, iż Brytyjka siedzi w więzieniu w Gruzji! 6,4 tys. km od miejsca jej planowanego pobytu. Została zatrzymana i osadzona za próbę przemytu narkotyków. Miała przewieźć 14 kg narkotyków w 34 paczkach. Grozi jej od 20 lat więzienia do dożywocia. Jak przyznała Bella, poleciała do Gruzji „z miłości”. Nie wyjawiła co się za tym kryje. Jej zdruzgotana rodzina sądzi, iż została perfidnie wykorzystana przez jakiegoś mężczyznę. Jak poinformowała stacja BBC, wiadomo, iż Balla przybyła do Gruzji samolotem z Sharjah, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na lotnisku funkcjonariusze przejęli narkotyki z jej torby podróżnej. Przemycała 12 kg marihuany i 2 kg haszyszu.
W lipcu podczas przesłuchania, dziewczyna nie przyznała się do zarzutów posiadania i handlu narkotykami, stwierdziła, iż została „zmuszona do transportu narkotyków torturami”.
"Chciałam po prostu podróżować" – twierdziła. "Jestem dobrym człowiekiem. Jestem studentką na uniwersytecie. Jestem osobą czystą. Nie biorę narkotyków”. Rodzina Belli Culley, otrzymała trzy tygodnie na zebranie 215 tys. funtów, czyli nieco ponad 1 mln. zł, aby zapewnić jej zwolnienie z gruzińskiego więzienia za kaucją.
Nastolatka, która ma urodzić przed Bożym Narodzeniem, miała nadzieję wyjść na wolność na początku października, ale gruzińskie władze poinformowały, iż pełna kwota nie została jeszcze przekazana.
Sędzia Giorgi Gelashvili wyznaczył termin zebrania funduszy na 28 października. jeżeli pieniądze nie zostaną wpłacone do tego czasu, rozmowy o wyroku mają rozpocząć się 2 listopada.
Bella Culley twierdzi, iż została zmuszona do przemytu przez brytyjski gang, który groził zabiciem jej rodziny, jeżeli nie zastosuje się do ich poleceń. Była zmuszana do transportu narkotyków z Tajlandii do Gruzji i iż była poddawana przemocy, w tym przypalana rozpalonym żelazem.
Jej prawnik, Malkhaz Salakaia, powiedział: „Zawarto ugodę, teraz rodzina mobilizuje fundusze – ale jeszcze nie osiągnęliśmy celu.
Kluczowe pytanie dotyczy warunków i gróźb, którym była poddawana. Mamy nadzieję, iż uda nam się ją uwolnić na długo przed porodem”.
Bella Culley jest prawnuczką zmarłego już Franka Cooka, posła Partii Pracy, który przez 27 lat reprezentował Stockton North, był wicemarszałkiem Izby Gmin. I nie jest jedyną Brytyjka, która wpadła podczas próby przemytu.
Wpadła, bo zmieniła trasę lotu
Na niemieckim lotnisku w Monachium, służby zatrzymały 21 letnią Cameron Bradford, z Knebworth w Hertfordshire. Ta młoda Brytyjka została przyłapana (21 kwietnia 2025 roku), na przemycie marihuany z Tajlandii, gdy próbowała odebrać swój bagaż. Miała dużego pecha, w ostatniej chwili zmieniła plan lotu. Miała pierwotnie lecieć przez Singapur, docelowo przybyć do Londynu na Heathrow. Właśnie ta nagła zmiana planów wzbudziła podejrzenie obsługi lotniska. Cameron Bradford jest matką malutkiego dziecka, ma trudności finansowe. Dziewczyna została aresztowana, mimo iż w Niemczech od 2024 roku oficjalnie zalegalizowano marihuanę do użytku rekreacyjnego dla osób dorosłych. Niestety dla Cameron, zmiana przepisów nie objęła turystów ani osób spoza Niemiec. W pomoc prawną dla Brytyjki zaangażowało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych . Ponieważ nieautoryzowany import marihuany, choćby na własny użytek, jest nielegalny, kobiecie grozi choćby pięć lat więzienia.
Marihuana za 900 tys. zł
Kolejną ofiarą handlu narkotykami stała się 36-letnia Clara Wilson. Na początku 2025 roku ta Brytyjka została przyłapana na próbie przemytu tajskiej marihuany do Hiszpanii, zatrzymano ją po opuszczeniu samolotu linii Qatar Airways z Dohy. Przyleciała z przemytem z Bangkoku, z międzylądowaniem w Indiach. Narkotyki były w „60 próżniowo zapakowanych paczkach”, marihuana miała wartość około 200 tys. funtów czyli około 900 tys. zł. Kobieta jest bezrobotną matką czwórki dzieci, pochodzi z Huthwaite w Nottinghamshire. Zarabiała występując na portalu OnlyFans. Za przemyt jest zagrożona czterema latami więzienia i grzywną w wysokości ponad 750 tys. funtów, czyli około 3,6 mln. zł. W maju w Ghanie aresztowano 23-letnią Brytyjkę, również pod zarzutem próby przemytu 18 kg marihuany do Wielkiej Brytanii. Wniosła narkotyki na pokład samolotu British Airways lecącego do Gatwick.
Absurdalne tłumaczenia
Kolejnym takim zadziwiającym przypadkiem jest sprawa 21-letniej Charlotte Lee May z Coulsdon z południowego Londynu. Ta młoda kobieta była członkinią personelu pokładowego turystycznych linii lotniczych TUI, ostatnio pracowała jako kosmetyczka. W maju 2025 roku została zatrzymana na Sri Lance, na lotnisku w stolicy kraju, Kolombo. Przybyła na wyspę z Bangkoku. W jej dwóch walizkach funkcjonariusze policji zabezpieczyli 46 kilogramów narkotyku zwanego Kush, wartego 1,2 miliona funtów, czyli około 6 mln. zł. Charlotte stwierdziła, iż nic nie wie o narkotyku, ktoś go jej podrzucił, i iż została wrobiona. Sprawa jest bardzo poważna, ponieważ Kush jest syntetyczną mieszanką konopi indyjskich, fentanylu, tramadolu i formaldehydu. Ta piorunująca mieszanka sieje śmiertelne spustoszenie, szczególnie w Afryce Zachodniej. Według niektórych szacunków, każdego tygodnia w Sierra Leone zabija około tuzina osób, a do szpitali trafiają tysiące ludzi zatrutych tą substancją. Byłej stewardesie grozi teraz do 25 lat więzienia. Działające na Sri Lance brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych i Rozwoju zapewnia: „Wspieramy Brytyjkę, która została aresztowana na Sri Lance, jesteśmy w stałym kontakcie z jej rodziną i władzami lokalnymi”. Nie wiadomo, jaki wyrok otrzyma młoda przemytniczka.
Źródła:
https://www.dailymail.co.uk/news/article-14777661/Brit-woman-21-arrested-drug-charges.html
https://www.bbc.com/news/articles/cvg43xxerlvo
https://www.instagram.com/reel/DL23nPzMwee/
https://www.facebook.com/MetroUK/posts/the-mystery-surrounding-the-case-of-bella-may-culley-seems-to-deepen-by-the-day/1130869912403810/
https://www.theguardian.com/world/2025/may/18/foreign-office-supporting-british-woman-after-reports-of-drug-smuggling-arrest-in-sri-lanka
https://www.youtube.com/embed/RrtgHXJ-0aM