Lubińska policja wydała oświadczenie w sprawie dzisiejszej interwencji

8 godzin temu

Pierwsze zgłoszenie o mężczyźnie, który z siekierą i młotkiem szedł ulicami miasta wpłynęło do policji jeszcze przed północą. Policjanci nie znaleźli go. Drugie zgłoszenie przyszło już nad ranem, kiedy do agresywnego 40-latka skierowano kolejne patrole. Poniżej publikujemy pełną treść oficjalnego oświadczenia Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

W dniu 6 października 2025 roku, przed północą, oficer dyżurny KPP w Lubinie otrzymał zgłoszenie dotyczące wzburzonego emocjonalnie mężczyzny, który z młotkiem i siekierą miał przemieszczać się ulicami Lubina. Zgłaszający obawiał się, iż mężczyzna ten może wyrządzić komuś krzywdę. Następnie do stanowiska kierowania lubińskiej komendy wpłynęło kolejne zgłoszenie o mężczyźnie idącym z młotkiem w ręku na osiedlu Przylesie. Na miejsce niezwłocznie skierowani zostali policjanci, którzy opisywanego w zgłoszeniach mężczyznę zobaczyli na ulicy Wyszyńskiego, a przy nim młotek i siekierę.

W momencie, gdy mężczyzna usłyszał od funkcjonariuszy, iż zostaje zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, skierował on swoją agresję w kierunku mundurowych, był pobudzony, głośno się zachowywał, wykrzykując różne słowa. Nie reagował na wezwania policjantów do uspokojenia się i wydawane inne polecenia. Gdy funkcjonariusze podjęli próbę jego obezwładnienia, ugryzł jednego z nich.

Ze względu na nieracjonalne zachowanie mężczyzny i wysoki poziom jego agresji, funkcjonariuszom pomocy udzielił kolejny, wezwany na miejsce, patrol. Policjanci, zgodnie z obowiązującymi procedurami, użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego – siły fizycznej i kajdanek.

Z uwagi na utrzymujący się stan mężczyzny, jego nienaturalne pobudzenie oraz podejrzenie, iż może być pod wpływem środków odurzających, na miejsce wezwana została karetka pogotowia. Mężczyznę przekazano pod opiekę ratownikom medycznym. 41-latek w tym czasie był przytomny i miał zachowane czynności życiowe.

W trakcie prowadzenia przez ratowników czynności medycznych, po podaniu leków uspokajających, mężczyzna nagle stracił przytomność. Pomimo natychmiastowo podjętej reanimacji nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych.

O zaistniałym zdarzeniu niezwłocznie zostały powiadomione komórki kontrolne lubińskiej komendy, dolnośląskiej komendy wojewódzkiej, Komendy Głównej Policji oraz prokuratura, pod nadzorem której na miejscu interwencji wykonywane były czynności.

W celu ustalenia dokładnego przebiegu oraz wszelkich okoliczności tego zdarzenia odrębne i niezależne postępowania prowadzić będzie prokuratura, a także zespoły kontrolne KWP we Wrocławiu oraz Komendy Głównej Policji.

Idź do oryginalnego materiału