Stare obrazy, antyki, pamiątki z czasów PRL, szpargały wyciągnięte z szaf i strychów można kupić w Lublinie. Lubelska Giełda Staroci przyciąga mnóstwo sprzedawców i kupujących z całego regionu.
CZYTAJ: 77. rocznica zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego
Co ludzi przyciąga na to wydarzenie? – Rzeczy stare, wygrzebane gdzieś tam ze starych stodół, garaży. Prawdziwe antyki, starocie – mówi w rozmowie z Radiem Lublin mieszkaniec miasta. – To są domowe sprawy po dziadkach, pradziadkach. Wyciąga się i wywozi, żeby to sprzedać na giełdzie – dodaje.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Można kupić sobie coś fajnego, czego nie ma w sklepach – opowiada uczestnik wydarzenia. – jeżeli są sklepy z antykami, to też jest inna cena. To dość istotne. Można trafić na tak zwaną okazję – dodaje.
Lubelska Giełda Staroci na placu Zamkowym i parkingu targowiska przy al. Unii Lubelskiej trwa do godzin popołudniowych.
PaSe / opr. PaW
Fot. Sebastian Pawlak