Według prokuratury, grupa przez lata rozrzucała po Polsce toksyczne odpady, które mogły zatruwać wodę, powietrze i glebę. W magazynach składowano m.in. szlamy z farb i lakierów, chemikalia, zużyte baterie z rtęcią, substancje żrące, odpady olejowe i skażone tworzywa sztuczne. Biegły ds. pożarnictwa wskazał, iż sposób przechowywania stwarzał bezpośrednie ryzyko pożaru.
Na tej działalności główny podejrzany miał „zaoszczędzić” na kosztach legalnej utylizacji ponad 5,8 mln zł.
Fikcyjne kursy ciężarówkami
- Mechanizm opracowany przez podejrzanych kształtował się następująco: 48-letni główny podejrzany koordynujący proceder przyjmował odpady od różnych firm z terenu całej Polski. Współpracował jednocześnie z innym mężczyzną, który zajmował się pośrednictwem pomiędzy podmiotami posiadającymi substancje oraz firmami zajmującymi się ich utylizacją. Faktycznie odpady nigdy nie docierały do spółki wskazanej w dokumentach oraz posiadającej uprawnienia do składowania śmieci. Pracownicy (kierowcy) 48-latka wykonywali fikcyjne kursy ciężarówkami, które miały pozorować wożenie substancji do adekwatnego miejsca. Faktycznie śmieci trafiały do magazynów znajdujących się między innymi w Radomiu
- informuje prokurator Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Śledczy ustalili, iż wystawiano fałszywe „karty przekazania odpadów”, poświadczając nieprawdę co do ich odbiorcy i sposobu transportu. Wystawiono też fikcyjne faktury na kwotę blisko 1,5 mln zł, a odpady oznaczano niewłaściwymi kodami, by zmylić kontrole. Transporty dotyczyły przekazania ponad 1200 ton śmieci.
Do 20 lat więzienia
48-latek usłyszał zarzuty dotyczące nielegalnego transportu i składowania odpadów w sposób zagrażający życiu i środowisku (grozi do 10 lat pozbawienia wolności), udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (do 8 lat), poświadczania nieprawdy w dokumentach, posługiwania się nierzetelnymi fakturami na ponad 5 mln zł (kara od 3 do 20 lat więzienia), a także przestępstw skarbowych.
Czterej pozostali mężczyźni, w wieku 46, 45, 50 i 49 lat, mają odpowiadać za udział w grupie przestępczej i fałszowanie dokumentów.
Wobec wszystkich stosowano m.in. areszty tymczasowe i dozory policji. Śledztwo trwa, a prokuratura zapowiada kolejne akty oskarżenia.
To kolejny etap działań przeciwko „mafii śmieciowej”, która od 2020 roku zajmowała się tworzeniem nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych na terenie całego kraju oraz fałszowaniem dokumentacji dotyczącej ich utylizacji. Wcześniej zatrzymań dokonano min. w kwietniu, sierpniu i wrześniu tego roku.

2 godzin temu











English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·