- Wczoraj w Legnicy przyjęliśmy sześć zgłoszeń dotyczących różnego rodzaju oszustw. W jednym przypadku mieszkaniec naszego miasta przelał przestępcom ponad 107 tysięcy złotych. Bo uwierzył, iż zarobi na kryptowalutach - relacjonuje mł. asp. Anna Tersa z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Pracownicy banku ostrzegali mężczyznę, iż transakcja jest podejrzana. Zignorował wszystkie czerwone flagi i alerty. Haczyk, na który przestępcy złowili legniczanina, to zapewnienie, iż pomnoży swój majątek, jeżeli zainwestuje oszczędności w zakup kryptowalut. Mężczyzna był przekonany, iż rozmawia z konsultantem platformy inwestycyjnej. Pokrzywdzony regularnie odbierał telefony od rzekomego konsultanta i postępował zgodnie z przekazanymi instrukcjami.
- Zaufanie, jakim obdarzył oszusta, doprowadziło do przekazania gigantycznych sum na konto zagraniczne. Pomimo, iż pracownicy banku dwukrotnie ostrzegali, iż to może być oszustwo - podkreśla mł. asp. Anna Tersa. - Niestety, mimo czerwonych flag i prób powstrzymania transakcji, pokrzywdzony konsekwentnie realizował polecenia przestępcy.
Legniczanin przelał oszustowi ponad 107 tysięcy złotych. Potem próbował w celach "inwestycyjnych" wziąć kredyt gotówkowy na 80 tys. zł. Próba skończyła się zablokowaniem konta i zgłoszeniem sprawy na policję.
Anna Tersa: - Dosadnie i wprost: to nie są &qu