LEGENDA O POWSTANIU DWÓCH STAWÓW W LIPLASIE

gazetagdowianin.pl 23 godzin temu

Z gminą Gdów związanych jest kilka legend. Jest zatem legenda o powstaniu rzeki Raby na skutek upadku siekiery rzucanej przez dwóch wielkoludów stojących na górze stryszowskiej i górze łazańskiej, jest też stryszowska legenda (a raczej bajka) o „Schrupta mnie bobo mlymle nie samo”. Jest też prawie już lokalnie zapomniana legenda o powstaniu dwóch stawów w Liplasie.

W zamierzchłych czasach na terenie dzisiejszej gminy Gdów osiadł wielki olbrzym. Wędrował on z dalekich państw na północ, ale to właśnie tu zobaczył pannę śliczną jak poranny, słoneczny brzask. Na jej piersiach lśnił sznur cudownych i magicznych pereł. Magicznych, bo kto na nie spojrzał w jednej chwili zapominał o kłopotach i troskach. Pod wpływem jej uroku i zahipnotyzowany perłami zamieszkał olbrzym na łazańskiej górze. Jego codzienne starania o względy panny z Gdowa były daremne. Choć robił co mógł i starał się bardzo na nic to się zdało. Często zbierał dla niej małe kamienie i rył w ziemi przez co płynąca niegdyś prosto rzeka Raba zmieniła koryto i zaczęła się wić niczym serpentyna po tych terenach. Wyrywał dla niej drzewa porastające niegdyś licznie te tereny czym znacząco zubożył lesistość dzisiejszej gminy Gdów. Kiedy ostatecznie panna z Gdowa odrzuciła jego umizgi z jego oczu spłynęły dwie wielkie łzy, które spadłszy na ziemię odcisnęły w nich zagłębienia i zapełniły je wodą. Płaczący olbrzym zerwał z panny sznur pereł a te rozsypały się po okolicy. Ponoć do dziś perły ukryte są na tych terenach pod ziemią. A olbrzym odszedł. Pamiątką po nim są dwa stawy w Liplasie powstałe z opadających łez.

Legendy, zresztą bardzo podobnie jak baśnie, funkcjonują w świadomości wielu pokoleń. Kształtują przywiązanie oraz identyfikację z miejscem swego pochodzenia. Działają na wyobraźnię, wzbudzają emocje, pobudzają do refleksji i edukacji historycznej. Starsi mieszkańcy przekazują je młodszym, żeby nie zaginęła pamięć o tym, co kiedyś było, co się dawno, dawno temu zdarzyło. I oczywiście każdy opowiada je po swojemu – coś od siebie doda, zmieni.

A może Wy znacie jakieś lokalne legendy, podania, baśnie, którymi chcielibyście się podzielić?

Idź do oryginalnego materiału