W czasie tajnej debaty czescy tłumacze zauważyli, iż w sąsiedniej kabinie ich koleżanka po fachu, tłumacząca z ukraińskiego, robi transkrypcje z odbywającej się rozmowy. Tłumaczka, która współpracowała między innymi z Komisją Europejską i NATO, jest podejrzana o próbę przekazania Rosji informacji - poinformował w środę dziennik "Le Monde".