Kupili stuletni dom. Pod podłogą znaleźli wyskrobane inicjały więźniów
Zdjęcie: Znaleziska podczas remontów starych domów i mieszkań mogą zjeżyć włos na głowie
Kupujesz mieszkanie lub dom, odbierasz klucze i myślisz: "Wreszcie moje cztery kąty!". Pakujesz pędzle, planujesz remont, ustawiasz meble i wtedy zza szafy wypada walizka z lalką bez głowy. Albo w piwnicy czeka na ciebie pocisk, do którego trzeba wezwać saperów. Lub pod podłogą ukryty jest list sprzed stu lat. Brzmi jak scenariusz filmu? Nie, to codzienność nowych właścicieli domów i mieszkań z rynku wtórnego. To, co zostawiają po sobie dawni lokatorzy, bywa zabawne, dziwne, przerażające, a czasem - bezcenne.