Kulisy poszukiwań zaginionego mężczyzny. Rozmawiamy z koordynatorem dronów

4 godzin temu

Znaleziony sto metrów od sztabu

Przypomnijmy – wczoraj wieczorem Komenda Powiatowa Policji w Kutnie opublikowała komunikat informujący o zagięciu pensjonariusza Domu Pomocy Społecznej w Pniewie w gminie Bedlno.

Policja informowała, iż zaginiony pan Józef ostatni raz był widziany 7 września między godziną 11 a 12 roku na terenie DPSu. Dodano, iż jest w stanie zaawansowanej demencji.

czytaj także: Znalazł na swojej posesji historyczne pamiątki. Dzięki niemu wróciły na swoje miejsce

Poszukiwania trwały cały dzień. Wieczorem do pomocy ściągnięto Ochotniczą Straż Pożarną z Justynowa (powiat łódzki-wschodni).

- 7 września o 19:54 zostaliśmy zadysponowani do miejscowości Pniewo (powiat kutnowski), aby pomóc w poszukiwaniach zaginionego pensjonariusza okolicznego DPS-u. Dzięki świetnej współpracy całego zespołu, pilota i koordynatora drona, udało się odnaleźć schorowanego mężczyznę – napisali druhowie z OSP Justynów w mediach społecznościowych.

Jak podkreślili, jako pierwsi do 70-latka dotarli druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Pniewa. Udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Jak szczegółowo wyglądały poszukiwania z perspektywy OSP Justynów? Opowiada o tym nasz rozmówca, który spełnił w nich istotną rolę.

czytaj także: Szaleństwo pod sceną. Tak wyglądał koncert Julii Żugaj w Kutnie

- Przyjechaliśmy na miejsce. Sztab rozstawiliśmy bezpośrednio przy budynku Domu Pomocy Społecznej. Stamtąd prowadziliśmy działania. Podczas nich wystartowaliśmy naszą maszyną, która była połączona ze specjalnym systemem, który mamy na samochodzie – mówi w rozmowie z nami Damian Rahman, koordynator Bezzałogowych Statków Powietrznych w Ochotniczej Straży Pożarnej Justynów.

Obraz z drona był na bieżąco obserwowany w samochodzie. Na podstawie temperatury wyznaczano miejsca w których może znajdować się poszukiwany mężczyzna.

- Typowałem punkty, tzw. pinpointy. Wytypowaliśmy ich trzy. Potem w pod dokładne współrzędne geograficzne wypuszczałem ludzi w teren. Pod „jedynkę” zadysponowałem OSP Pniewo, pod „dwójkę” policję, pod „trójkę” OSP Łódź-Jędrzejów. Po krótkim czasie dostaliśmy na radiu informację, iż są w punkcie, a po kilkunastu sekundach o tym, iż mężczyznę znaleziono – relacjonuje Damian Rahman.

Pana Jana odnaleziono po około pół godziny poszukiwań koordynowanych z powietrza. Znajdował się dokładnie 107 metrów od budynku DPS.

70-latek potrzebował pomocy medycznej, był znacznie osłabiony. Na miejsce wezwano załogę pogotowia. Zdaniem naszego rozmówcy cała sytuacja ocierała się o „nieciekawy finał”, ale na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie.

czytaj także: Pijany uciekał przed policją, uderzył w inne auta. A to nie wszystko, co miał na sumieniu

- To dowód, iż każde szkolenie i każda godzina ćwiczeń mają sens – bo najważniejszy jest ten rezultat: uratowane ludzkie życie – podkreślają druhowie z OSP Justynów.

W działaniach poszukiwawczych – oprócz wspomnianych OSP Pniewo, Łódź-Jędrzejów i Justynów – brali udział strażacy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Kutna i funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji z Kutna.

- Nasze serca przepełnia ogromna wdzięczność i ulga. Z całego serca dziękujemy Komendzie Powiatowej Policji w Kutnie, Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie, OSP KSRG w Pniewie, Grupie Ratownictwa Specjalistycznego OSP Łódź – Jędrzejów i Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP Justynów, oraz wszystkim osobom dobrej woli, które zaangażowały się w poszukiwania naszego mieszkańca. Dzięki waszej szybkiej reakcji, profesjonalizmowi i ogromnemu zaangażowaniu poszukiwania zakończyły się szczęśliwym finałem – Pan Józef został odnaleziony cały i zdrowy. To dla nas największa euforia i dowód na to, jak wielką moc ma wspólne działanie. Dzięki Wam odzyskaliśmy spokój i radość. Dzięki Wam Pan Józef znów jest z nami. To doświadczenie pokazało, iż choćby w najtrudniejszych chwilach można liczyć na solidarność, serce i ludzką dobroć - komentują pracownicy Domu Pomocy Społecznej z Pniewa.

Idź do oryginalnego materiału