Ksiądz trafił do aresztu. Jest oskarżony o wykorzystywanie niepełnosprawnego dziecka

6 godzin temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne, FotoDax//shutterstock


Emerytowany ksiądz Jan J. miał dopuścić się innej czynności seksualnej oraz doprowadzić do obcowania płciowego z dzieckiem. Mężczyzna został już przesłuchany przez Prokuraturę Rejonową w Środzie Śląskiej. Nie przyznał się jednak do zarzucanych mu czynów.
75-letni ksiądz Jan J. jest podejrzany o wykorzystywanie seksualne małoletniego chłopca. Miał zaatakować pod koniec września i na początku października tego roku. Jak poinformowała wrocławska "Gazeta Wyborcza", dopuścił się innej czynności seksualnej oraz doprowadzić do obcowania płciowego. Gdy dowiedziała się o tym matka dziecka, niezwłocznie zawiadomiła policję. Ksiądz sam się zgłosił na komisariat.

REKLAMA







Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie



Ksiądz nie przyznał się do winy. Przerzucał winę na dziecko
Emerytowany kapłan z gminy Kąty Wrocławskie nie przyznał się do winy w czasie składania zeznań. Jak przekazała Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, próbował przerzucić odpowiedzialność na swoją ofiarę. - W trakcie przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Środzie Śląskiej w charakterze podejrzanego Jan J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podczas składania wyjaśnień opisał okoliczności zdarzeń będących przedmiotem śledztwa, starając się jednak umniejszyć swoją winę i przerzucając faktycznie odpowiedzialność na małoletniego pokrzywdzonego - poinformowała Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.





Ksiądz trafiła do aresztu. Jest oskarżony o wykorzystywanie niepełnosprawnego dziecka Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Emerytowanemu księdzu grozi 8 lat więzienia
Ksiądz trafił do tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Jego ofiara ma mniej niż 15 lat. Warto zaznaczyć, iż jej bezradność wynikała nie tylko z wieku, ale także z niepełnosprawności intelektualnej. Emerytowanemu duchownemu przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 198 kodeksu karnego. Grozi mu od sześciu miesięcy do 8 lat więzienia.
Archidiecezja wszczęła także własne dochodzenie
Sprawę w rozmowie z portalem tuwroclaw.com skomentował przedstawiciel Archidiecezji Wrocławskiej. Jak przekazał, kuria metropolitarna, wykazuje pełną gotowość współpracy z organami cywilnymi. - Przede wszystkim ksiądz, mimo iż był emerytem, został natychmiast odsunięty od jakiejkolwiek posługi kapłańskiej, aby zapewnić pełne bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Archidiecezja wszczęła od razu także własne dochodzenie i służy wszelką pomocą osobom poszkodowanym od strony biura do spraw ochrony dzieci i młodzieży, które funkcjonuje przy wrocławskiej kurii - poinformował Maciej Rajfur, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.
Idź do oryginalnego materiału