Ksiądz Olszewski może wyjść z aresztu. Obajtek chce wpłacić kaucję

2 godzin temu

Decyzja o warunkowym zwolnieniu

W czwartek sąd zdecydował o uchyleniu aresztu dla księdza Olszewskiego pod warunkiem wpłaty 350 tys. zł kaucji. Ksiądz jest jednym z podejrzanych w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości, z którego Fundacja Profeto miała otrzymać kilkadziesiąt milionów złotych. W ramach tego śledztwa zatrzymano także prezesa fundacji oraz dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, Urszulę D. i Karolinę K.

Decyzja o aresztowaniu wzbudziła reakcje w różnych środowiskach, a opozycja stanowczo sprzeciwiła się temu krokowi. Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, ocenił sprawę jako próbę odwrócenia uwagi od problemów społecznych i jako działanie wymierzone w społeczeństwo.

Protest przeciwko uwięzieniu księdza Olszewskiego i urzędniczek podjęło czterech byłych opozycjonistów z Lublina, w tym emerytowany kolejarz Stanisław Oroń, który od ośmiu dni prowadzi strajk głodowy. O protestach przeciwko aresztowaniu duchownego powstał nasz autorski reportaż, z którym można zapoznać się TUTAJ.

Nie tylko Obajtek

W czwartek wieczorem Daniel Obajtek, europoseł PiS i były prezes Orlenu, ogłosił zamiar wpłacenia kaucji za księdza Olszewskiego, informując o tym w serwisie X po konsultacji z adwokatem Wąsowskim. Adwokat poinformował, iż kaucję należy uiścić do 15 listopada, a zmiana środka zapobiegawczego obejmie zakaz opuszczania kraju i zatrzymanie paszportów wszystkich podejrzanych.

Dodatkowo duchowny jak i dwie urzędniczki będą zobligowani do meldowania się dwa razy w tygodniu na dozorze policyjnym. Mają też zakaz kontaktu między sobą oraz ze świadkami.

Obrońca księdza zaznaczył, iż sąd uznał dalszą izolację za zbędną, umożliwiając podejrzanym obronę z wolnej stopy, ponieważ dowody zostały już zgromadzone. Kaucję za dwie urzędniczki zobowiązał się wpłacić pracownik Telewizji Republika, Michał Rachoń.

Afera z Funduszem Sprawiedliwości

Urszula D., Karolina K. oraz ksiądz Michał Olszewski zostali zatrzymani pod koniec marca w związku z podejrzeniami o pranie brudnych pieniędzy i działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, co jest związane ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Ksiądz, pełniący funkcję prezesa fundacji Profeto, miał rzekomo uzyskać w ten sposób około 100 mln zł.

We wtorek Prokuratura Krajowa zmieniła zarzuty wobec podejrzanych, w tym kapłana i dwóch urzędniczek, przekształcając je z nadużycia zaufania na przywłaszczenie powierzonego mienia. Urszula D. usłyszała także nowy zarzut dotyczący kolejnego konkursu. Ani ksiądz, ani urzędniczki nie przyznają się do winy; Urszula D. i ksiądz odmówili składania zeznań, natomiast Karolina K. przedstawiła krótkie wyjaśnienia.

Wcześniejsze kontrowersje

Ksiądz Olszewski już wcześniej słynął z kilku kontrowersji. Duchowny dał się poznać jako egzorcysta, który powszechnie chwalił się tym, iż uczestniczył w wypędzaniu demona wegetarianizmu. Artefaktem używanym do dokonania tego egzorcyzmu był między innymi salceson.

Olszewski mówił także o tworzonym przez swoją fundację ośrodki. Wedle jego słów stanowić miał on terapeutyczny azyl dla ofiar przemocy. Dużo zastrzeżeń budził w jego opisie sposób pracy ze wspomnianymi ofiarami. Olszewski wytłumaczył bowiem, iż terapia umożliwi im między innymi nagrywanie płyt, co będzie stanowić element nowatorskiej terapii.

Wcześniej, między innymi na łamach OKO.press, informowano, iż środki z Funduszu Sprawiedliwości miały być przeznaczone na „wsparcie i rozwój instytucjonalny systemu pomocy osobom pokrzywdzonym” w okresie 2020-2024. Zwycięzcy konkursu mieli utworzyć Sieć Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem – Specjalistyczne Centra Wsparcia.

Organizacje, których projekty nie zostały wybrane w konkursie, m.in. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, skarżyły się na niejasne zasady tegoż konkursu. Wnosiły one o gotowe lokale dla ofiar oraz posiadały wykwalifikowaną kadrę, podczas gdy Fundacja Profetu nie miała wówczas ani budynku, ani choćby pozwolenia na jego budowę.

Idź do oryginalnego materiału