Ks. Olszewski twierdzi, iż jest torturowany w areszcie. Jest reakcja ministerstwa

3 miesięcy temu
Zdjęcie: WG // MS


Ministerstwo sprawiedliwości odpowiedziało na publikację tygodnika "Sieci" na temat zatrzymania i aresztowania księdza Michała Olszewskiego, prezesa Fundacji Profeto, która miała dostać z Funduszu Sprawiedliwości dotację w wysokości ok. 100 milionów złotych. Mężczyzna odpowie za przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy i wyrządzenie szkody majątkowej. Dodatkowo Olszewski usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy.
"W związku z artykułem pt. '60 godzin piekła, czyli list ks. Olszewskiego z aresztu', który ukazał się w gazecie 'Sieci' Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, iż podjęło działania sprawdzające związane z opisanymi okolicznościami" - czytamy w opublikowanym w poniedziałek komunikacie resortu.
REKLAMA


Zobacz wideo Sławomir Sierakowski: Paradoksalnie afera z Funduszem Sprawiedliwości pomoże PiS-owi


Ministerstwo sprawiedliwości reaguje na publikację dot. księdza Olszewskiego
Ministerstwo poinformowało, iż z informacji uzyskanych z Biura Prasowego MSWiA wynika, iż zatrzymanie podejrzanego przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami. "Michał. O. [zgodził się na publikację wizerunku i danych osobowych - red.] został pouczony o przysługujących mu prawach, nie składał skarg i bez zarzutów podpisał protokół z przeprowadzonych z jego udziałem czynności. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, poza zatrzymaniem i przekazaniem podejrzanego w ręce policji 26 marca br. nie przeprowadzali z Michałem O. żadnych dodatkowych czynności" - czytamy.


W komunikacie ministerstwo zapewniło, iż osadzony nie zgłaszał żadnych skarg do Służby Więziennej na stosowanie środków zapewniających jego bezpieczeństwo osobiste. "Ponadto podejrzany Michał O., jak i jego obrońca nie składali zażaleń na sposób i prawidłowość przeprowadzenia czynności jego zatrzymania" - podkreślono.
To odpowiedź na zarzuty, które opublikował tygodnik "Sieci", który opublikował fragmenty listu ks. Olszewskiego, który ma skarżyć się na "tortury" stosowane wobec niego w areszcie. W internecie opublikowano fragment, w którym czytamy: "Okazało się, iż jestem pod 'specjalnym nadzorem'. Stąd kamera, kajdanki, choćby przy przejściu na spacerniak, odizolowanie od innych […], budzenie światłem przez całą noc, co godzinę!" - miał napisać prezes Fundacji Profeto.
"Podejrzany został objęty szczególną ochroną, o której mowa w artykule 212 ba Kkw. Wszelkie stosowane środki ochrony znajdują oparcie w obowiązujących przepisach. Wszystkie podejmowane w stosunku do Michała O. działania charakteryzują się poszanowaniem przysługującej osadzonemu godności osobistej i pozostają w zgodzie ze standardami wynikającymi z art. 4 Kodeksu karnego wykonawczego" - zapewnia ministerstwo sprawiedliwości.


Afera w Funduszu Sprawiedliwości. Jest decyzja ws. aresztu dla ks. Michała Olszewskiego z Fundacji Profeto
W czwartek 20 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na wniosek prokuratury i przedłużył tymczasowy areszt dla Olszewskiego o kolejne trzy miesiące. Onet cytuje stanowisko obrońcy prezesa fundacji, która z Funduszu Sprawiedliwości miała dostać dotację w wysokości około 100 mln zł. Michał Skwarzyński stwierdził, iż przedłużenie aresztu "to decyzja o charakterze politycznym". - W piśmie procesowym wykazywałem, iż zarzuty stawiane księdzu Michałowi Olszewskiemu w zakresie uzyskania grantu są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. (...) Tymczasem prokurator kreuje zarzuty na podstawie braku doświadczenia przez Fundację Profeto i braku odpowiednich zapisów w statucie instytucji - powiedział adwokat Olszewskiego.
Idź do oryginalnego materiału