18- i 22-latek mieli skradzionym mercedesem wjechać do rowu. Do zdarzenia doszło w sobotę we wsi Olszamy (gmina Promna).
O szczegółach mówi w rozmowie z Polskim Radiem RDC rzeczniczka białobrzeskiej policji Joanna Golus.
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/mazowsze/pryszczyca-polska-chore-bydlo-objawy-szkolenia_idmyOl0HtBNRTLmEiTL8
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/mazowsze/pryszczyca-polska-chore-bydlo-objawy-szkolenia_idmyOl0HtBNRTLmEiTL18- i 22-latka w stanie nietrzeźwym.
– Na miejscu zastano mercedesa, a obok niego dwóch młodych mężczyzn – 18- i 22-latka, mieszkańców powiatu miechowskiego. Obaj byli mocno nietrzeźwi, młodszy miał ponad półtora, a starszy ponad dwa promile alkoholu w organizmie – informuje rzeczniczka.
Policjanci dzięki tachografu odczytali nazwę firmy transportowej, do której należał pojazd i skontaktowali się z jej właścicielem.
Jak się okazało, żaden z młodych mężczyzn nie był pracownikiem firmy, a jej właściciel nie miał pojęcia o kradzieży. Natychmiast złożył zawiadomienie o kradzieży pojazdu na miejscowym posterunku.
– Twierdził, iż jego mercedes wciąż stoi na parkingu w Miechowie, niedaleko Krakowa. Natychmiast złożył zawiadomienie o kradzieży autobusu. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia, które pozwolą ustalić, kto siedział za kierownicą. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu – mówi Golus.
Żaden z mężczyzn nie przyznał się do prowadzenia pojazdu.
Jak dodaje rzeczniczka, młodzi mężczyźni jechali do partnerki jednego z nich, mieszkanki okolic Pruszkowa.
– Jak się okazało, jeden z zatrzymanych ma partnerkę w okolicach Pruszkowa i to tam prawdopodobnie podróżowali – mówi.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Ich sprawą zajmie się sąd. Mogą odpowiedzieć za kradzież pojazdu.
Jeśli śledztwo wykaże, iż któryś z nich prowadził w stanie nietrzeźwości, mogą zostać postawione dodatkowe zarzuty, w tym za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.