Policjanci z Oruni rozwikłali sprawę zuchwałej kradzieży dwóch wózków dziecięcych o wartości 4000 zł. Dzięki pracy operacyjnej udało się ustalić, iż sprawcy planowali sprzedaż łupów na portalu aukcyjnym. Zatrzymano 32-letnią kobietę i jej męża, którzy teraz odpowiedzą przed sądem za swoje czyny.
Kradzież na Szadółkach – co się wydarzyło?
Pod koniec grudnia 2024 roku na Szadółkach z klatki schodowej zniknęły dwa wózki dziecięce o łącznej wartości 4000 zł. Sprawcy działali w nocy, wybierając moment, gdy mieszkańcy osiedla spali. Policjanci z Oruni gwałtownie zajęli się sprawą, analizując zebrane informacje i materiały z monitoringów. Trop zaprowadził ich na popularny portal aukcyjny, gdzie wystawiono do sprzedaży niemal identyczne wózki.
Kryminalni sprawdzili ten wątek i odkryli, iż wózki rzeczywiście są łupem z kradzieży. Wtedy przystąpiono do poszukiwań podejrzanych. Śledczy dotarli do 32-letniego mężczyzny, którego zatrzymano na terenie Mławy. Kilka dni później w ręce policji wpadła jego żona – kryminalni zatrzymali ją w Oruni. Dzięki przeprowadzonym czynnościom odzyskano część skradzionego mienia.
Czytaj więcej: Policja poszukuje sprawcy kradzieży w Straszynie
Co grozi sprawcom za kradzież wózków dziecięcych?
Małżeństwo usłyszało zarzuty kradzieży wózków dziecięcych. Według Kodeksu karnego za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego dysponują solidnym materiałem dowodowym, który potwierdza udział małżeństwa w kradzieży. Na rozstrzygnięcie sprawy przyjdzie jeszcze poczekać, jednak dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy, część mienia udało się odzyskać.
mn