Kradł „na klamkę”. Złodziej grasował na całym Dolnym Śląsku

4 godzin temu

– Policjanci zatrzymali 39-latka, który podejrzany jest o kradzieże z mieszkań, do których dostawał się wykorzystując metodę „na klamkę”. Funkcjonariusze ustalili, iż mężczyzna podróżował pociągami po różnych miejscowościach, gdzie wykorzystywał okazję – otwarte drzwi wejściowe do mieszkań i domów, choćby podczas obecności ich właścicieli – poinformowała Komenda Wojewódzka Policji We Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu do podobnych kradzieży dochodziło również w Świdnicy i w gminie Świdnica.


– Policjanci z Rudnej i z Lubina pracowali nad sprawą kradzieży metodą „na klamkę”. Jak wynikało ze zgłoszeń, sprawca wykorzystując okazję wchodził do wewnątrz mieszkań i domów skąd dokonywał kradzieży przedmiotów wartościowych, w tym portfeli wraz z zawartością w postaci pieniędzy, kart bankomatowych. Jak wynika z akt śledztwa, sprawca dokonywał licznych zakupów przy wykorzystaniu kart swoich ofiar – relacjonuje st. asp. Łukasz Porębski.

Jak informuje KWP, funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali 39-latka z powiatu polkowickiego, sprawcę tych czynów. Śledczy ustalili, iż polkowiczanin nie tylko dokonywał kradzieży z mieszkań, ale także okradał ludzi przy każdej okazji, między innymi w środkach komunikacji publicznej, galeriach, czy sklepach, zawsze wykorzystując brak czujności pokrzywdzonych. Sprawca skradzionymi kartami bankomatowymi kupował przede wszystkim papierosy, alkohol i żywność, a także bilety na pociąg, bo właśnie ten rodzaj komunikacji między miastami sobie upodobał.

Po wyjściu z pociągu od razu udawał się do okolicznych domów, aby okraść ich właścicieli. Naciskał klamkę, a gdy drzwi były otwarte, wchodził do środka i najczęściej już w przedpokoju miał swój łup – czyli portfele, a w nich dokumenty, pieniądze i karty bankomatowe. Kiedy pokrzywdzeni blokowali swoje karty, mężczyzna wyrzucał je do śmieci.

Okazało się w trakcie dochodzenia, iż zatrzymany dokonywał swoich czynów nie tylko na terenie powiatu lubińskiego, ale również na terenie województwa dolnośląskiego i województw ościennych. Mężczyzna był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Kilka lat spędził również za więziennymi kratami.

39-latek przyznał się do swoich czynów. Będzie odpowiadał za kradzieże i kradzieże z włamaniem. Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być jednak wyższa, bowiem sprawca działał w warunkach tzw. „recydywy” dokonując kradzieży z włamaniem w przeciągu 5 lat od odbycia kary więzienia za podobne przestępstwo.

/Źródło KWP we Wrocławiu, opr. red./

Idź do oryginalnego materiału