fot. Twitter | @Policja_KSPW poniedziałek w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku znaleziono poćwiartowane zwłoki mężczyzny, którym okazał się 31-letni Mateusz D. Na jaw wyszły wstrząsające kulisy sprawy.
Mężczyzna był pracownikiem Strefy Płatnego Parkowania w Słupsku. Jego zaginięcie zostało zgłoszone 24 listopada, natomiast ostatni kontakt z jego telefonu w postaci wiadomości SMS odnotowano dzień później.
Jak podało Radio Gdańsk, ciało mężczyzny było ukryte w walizce i zakopane. – Policjanci pracowali wczoraj wieczorem pod nadzorem prokuratora w miejscu znalezienia ciała mężczyzny. Funkcjonariusze zatrzymali do tej sprawy jedną osobę. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupsku – powiedział „Faktowi” podkom. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Smutne losy Mateusza D.
Właśnie zatrzymana osoba miała wskazać policjantom, gdzie zostały zakopane zwłoki. W przeszłości Mateusz D. wynajmował z nim mieszkanie, jednak więcej szczegółów śledczy póki co nie chcą podawać.
– Znałem go, miał swój trochę inny świat. Był naprawdę grzecznym, spokojnym chłopakiem od dziecka. Na milion procent nie był niczemu winny i cokolwiek się wydarzyło, nie był prowodyrem z całą pewnością. On wręcz uciekał dosłownie od problemów. Nie miał lekkiego życia. Był trochę szykanowany przez rówieśników – zaznaczył w rozmowie z „Faktem” pan Dawid.

1 dzień temu









English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·