Kontrola po tragicznej śmierci 15-latka. Szkoła twierdzi, iż chłopiec czuł się akceptowany

W obliczu dramatu, jaki rozegrał się w Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II w Radzyniu Podlaskim, gdzie 15-letni uczeń odebrał sobie życie, wizytatorzy Kuratorium Oświaty w Lublinie przeprowadzili kontrolę. Jak dowiedział się Onet, pomimo oskarżeń rodziny chłopca o długotrwałe nękanie przez rówieśników, kuratorium nie stwierdziło nieprawidłowości w działaniach placówki. O sprawie pisaliśmy tu: Tragiczna śmierć 15-latka w Radzyniu Podlaskim. Czy nękanie w szkole i hejt przyczyniły się do tragedii? Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością, wywołując pytania o przyczyny desperackiego kroku młodego człowieka. Rodzina nie ustaje w przekonaniu, iż przyczyną były upokorzenia i przemoc, jakich doświadczał Kuba ze strony innych uczniów. W odpowiedzi na te zarzuty kuratorium podkreśla, iż szkoła prowadziła regularną "diagnozę" samopoczucia uczniów, w tym Kuby, który nie zgłaszał problemów. "Jakub rozpoczął naukę w klasie I w dniu 2 września 2024 r. i w tym samym miesiącu została przeprowadzona diagnoza funkcjonowania ucznia w grupie klasowej i społeczności szkolnej (ankieta, rozmowa, obserwacja)" – przekazał Onetowi Artur Pawłowski, rzecznik kuratorium. Na podstawie tej "diagnozy" szkoła ustaliła (