Banki planują zmiany, które mogą zaskoczyć wielu klientów. Choć dotyczą one codziennego korzystania z pieniędzy, nie wszyscy są ich świadomi. Nowe zasady mogą utrudnić dostęp do gotówki i wpłynąć na sposób, w jaki zarządzamy swoimi finansami. Co się zmieni i dlaczego warto być czujnym?

Fot. Warszawa w Pigułce
Banki szykują zmiany. Klienci mogą stracić dostęp do gotówki
Banki planują wprowadzenie istotnych zmian, które mogą bezpośrednio wpłynąć na sposób, w jaki korzystamy z naszych pieniędzy. Choć zapowiedzi dotyczą nowoczesnych rozwiązań, budzą one również niepokój – szczególnie wśród osób preferujących gotówkę.
Znikające oddziały i bankomaty
W ostatnich miesiącach wiele instytucji finansowych przyspieszyło proces zamykania placówek stacjonarnych i ograniczania liczby bankomatów. Powód? Rosnące koszty utrzymania oraz przeniesienie większości operacji do aplikacji mobilnych. To oznacza, iż w wielu miejscowościach – zwłaszcza mniejszych – wypłata gotówki w tradycyjny sposób może niedługo stać się niemożliwa.
Według danych Narodowego Banku Polskiego, tylko w 2024 roku zlikwidowano ponad 1,2 tys. bankomatów. Liczba placówek bankowych spadła poniżej 9 tys., co jest najniższym wynikiem od początku XXI wieku. Zmiany te szczególnie dotykają osoby starsze, które nie korzystają na co dzień z bankowości internetowej.
Nowe limity i opłaty za wypłatę gotówki
To jednak nie wszystko. Część banków rozważa wprowadzenie nowych limitów wypłat gotówkowych lub podniesienie opłat za korzystanie z bankomatów konkurencyjnych sieci. W praktyce oznacza to, iż klient może zapłacić choćby kilka złotych za jednorazową wypłatę – albo zostać zmuszony do wykonania kilku mniejszych transakcji, by nie przekroczyć narzuconego limitu.
W niektórych krajach Europy Zachodniej już wprowadzono dzienne limity wypłat gotówki, uzasadniając je bezpieczeństwem i walką z przestępczością finansową. Eksperci ostrzegają, iż podobne praktyki mogą pojawić się także w Polsce – choć na razie banki nie mówią o tym oficjalnie.
Cyfryzacja kontra realne potrzeby klientów
Banki przekonują, iż cyfrowe rozwiązania są wygodniejsze i tańsze. Promują płatności zbliżeniowe, przelewy ekspresowe i mobilne aplikacje, a gotówkę traktują jako „archaiczny środek płatniczy”. Tymczasem w sytuacjach kryzysowych – awariach systemów, przerwach w dostawie prądu czy nagłych potrzebach – to właśnie gotówka pozostaje jedynym dostępnym narzędziem.
Według badań NBP aż 70% Polaków przez cały czas korzysta z gotówki przynajmniej raz w tygodniu, a niemal połowa społeczeństwa chciałaby mieć możliwość swobodnego dostępu do pieniędzy „z ręki”. Malejąca liczba bankomatów i rosnące opłaty mogą te potrzeby całkowicie zignorować.
Co dalej? Uważaj na komunikaty z banku
Eksperci radzą, by na bieżąco śledzić informacje od swojego banku – zmiany w regulaminach, opłatach czy limitach wypłat mogą być wprowadzane stopniowo, bez głośnych zapowiedzi. Warto też rozważyć korzystanie z kont w więcej niż jednej instytucji – na wypadek awarii lub ograniczeń w dostępności środków.
Choć rewolucja cyfrowa w bankowości postępuje, wielu klientów obawia się, iż niedługo dostęp do własnych pieniędzy nie będzie tak oczywisty, jak dziś. Szczególnie jeżeli zdecydują się na tradycyjną – gotówkową – formę ich przechowywania.