Zakopiańscy policjanci chcieli odmówić wszczęcia postępowania przygotowawczego, ale prokurator się na to nie zgodził. Chodzi o głośną sprawę upadku konia ciągnącego wóz z turystami na trasie nad Morskie Oko. Sprawą zajmie się biegły medycyny weterynaryjnej, który ma ustalić, czy "uderzenie leżącego konia w nozdrza sprawiło mu uzasadniony ból i jakiego stopnia".