– Niemcy podają inną statystykę i na przykład te dane dotyczące zawróceń, tych readmisji – to idzie w tysiące, a my podajemy jako Straż Graniczna kilkaset – mówił dziennikarz Radia Szczecin.
Spięcie między dziennikarzem a Waldemarem Żurkiem
Po tych słowach wtrącił się Waldemar Żurek. – A komu pan wierzy – Niemcom czy nam? Bo wydaje mi się, iż pańskie medium raczej wierzy polskim funkcjonariuszom – zaznaczył podburzony minister.
– Mam pełne zaufanie do polskiej SG i do danych, które są przedstawiane. Celowo i zarówno za pana ministra Tomasza Siemoniaka, i teraz przez ten okres, kiedy ja jestem ministrem, my nie epatujemy tymi danym. Nikogo nie straszymy, podajemy dość suche dane, tak żeby one były maksymalnie obiektywne. Myślę, iż może pan z czystym sumieniem wierzyć w dane polskich pograniczników – odpowiedział Marcin Kierwiński szef MSWiA podczas konferencji prasowej na przejściu granicznym Świnoujście-Garz.
Dalsza część konferencja była zakłócana okrzykami osób stojących niedaleko. – Dlaczego wpuściliście czarnych? – krzyknął jeden z mężczyzn. Wznoszono też inne okrzyki. Wówczas Waldemar Żurek zwrócił na nie uwagę i powiedział: – Widzicie państwo, to są obrońcy naszych granic, którzy zakłócają dzisiaj przebieg informacji.
Ponadto jednym z głównych tematów poruszonych podczas wspomnianej konferencji była także kwestia ochrony funkcjonariuszy publicznych. – Nie dopuścimy i nie pozwolimy, aby jakikolwiek funkcjonariusz publiczny, niezależnie czy nosi mundur Straży Granicznej, policji, wojska, czy jest prokuratorem, był obrażany, szkalowany albo by ktokolwiek przeszkadzał mu w pracy – zadeklarował minister Kierwiński.
Z kolei Waldemar Żurek ostrzegł przed próbami podszywania się pod funkcjonariuszy, przywołując art. 227 Kodeksu Karnego. – Wszyscy ci, którzy chcą być funkcjonariuszami, zapraszamy (...). Natomiast nie będziemy dopuszczać do sytuacji, kiedy są jakieś osoby, które podszywając się pod funkcjonariuszy, no próbują jakiś samowolnych działań. Na to nie może być zgody – podkreślił wymownie na koniec.