Waldemar Humięcki, były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, został zawieszony w prawach członka PiS. To już trzeci polityk partii objęty sankcjami w związku ze sprawą sprzedaży działki pod planowaną inwestycję Centralnego Portu Komunikacyjnego. Sprawą zajmuje się prokuratura, która bada, czy przy transakcji nie doszło do nadużyć i działań na szkodę Skarbu Państwa.

Fot. Warszawa w Pigułce
Kolejny polityk PiS zawieszony. Sprawa działki pod CPK nabiera tempa
Waldemar Humięcki, były szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformował rzecznik partii Rafał Bochenek, decyzja ma związek ze sprawą kontrowersyjnej działki w miejscowości Zabłotnia, przez którą ma przebiegać linia kolei dużych prędkości prowadząca do planowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
Trzeci zawieszony w sprawie działki
Zawieszenie Waldemara Humięckiego to już trzecia decyzja dyscyplinarna w Prawie i Sprawiedliwości dotycząca tej sprawy. Wcześniej podobne konsekwencje spotkały byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa oraz jego zastępcę Rafała Romanowskiego. Wszyscy trzej zostali powiązani z decyzjami dotyczącymi sprzedaży państwowej ziemi w rejonie planowanej inwestycji CPK.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek potwierdził zawieszenie Humięckiego i zaznaczył, iż partia nie zamierza zamiatać sprawy pod dywan. – Działka, o której mowa, nie jest strategiczna dla projektu, to jedna z wielu możliwych lokalizacji planowanej infrastruktury kolejowej. Tworzenie wrażenia, iż chodzi o najważniejszy teren, to manipulacja i wprowadzanie opinii publicznej w błąd – powiedział Bochenek.
Podkreślił też, iż PiS popiera realizację projektu CPK, a obecny rząd – jego zdaniem – próbuje zdyskredytować inwestycję, wykorzystując medialny rozgłos wokół sprzedaży ziemi.
Sprzedaż przed zmianą władzy
Jak ujawniła Wirtualna Polska, w grudniu 2023 roku – tuż przed zmianą władzy – Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż 160-hektarowej działki w miejscowości Zabłotnia w województwie mazowieckim. Grunty należały do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR), a nabywcą został Piotr Wielgomas, wiceprezes prywatnej spółki Dawtona.
Działkę sprzedano za niemal 23 miliony złotych, choć wcześniej przez wiele lat była ona jedynie dzierżawiona przez firmę. Według dziennikarzy WP, właściciele Dawtony od 2008 roku starali się o jej wykup, ale bezskutecznie. Zgoda na sprzedaż miała zostać wydana dopiero pod koniec rządów PiS, co wzbudziło podejrzenia o możliwe nieprawidłowości.
Media przypominają też, iż jeszcze przed finalizacją transakcji firmę odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Transakcję sfinalizowano 1 grudnia 2023 roku – kilka dni przed zaprzysiężeniem nowego rządu.
Śledztwo prokuratury
W poniedziałek wszczęto oficjalne śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z warszawskiego oddziału KOWR. Śledczy sprawdzają, czy przy sprzedaży nieruchomości nie doszło do działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek poinformował, iż transakcja była badana przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie już od połowy września, w ramach postępowania sprawdzającego. Jak dodał, o sprawie nie informowano wcześniej opinii publicznej, aby prokuratorzy mogli spokojnie zgromadzić materiał dowodowy.
– Śledztwo ma wyjaśnić, czy decyzje dotyczące sprzedaży gruntu podjęto zgodnie z prawem i czy nie doszło do działań na szkodę Skarbu Państwa – przekazał Żurek, zapowiadając pełne ujawnienie ustaleń śledczych.
KOWR deklaruje współpracę
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wydał komunikat, w którym zapewnił o pełnej współpracy z prokuraturą. Władze instytucji zapowiedziały, iż jeżeli potwierdzą się przesłanki prawne, KOWR „niezwłocznie wykona prawo odkupu nieruchomości”, zgodnie z zapisami umowy notarialnej.
– Naszym celem jest pełne wyjaśnienie sprawy i zbadanie, czy w trakcie sprzedaży nie doszło do czynów zabronionych – poinformowano w oświadczeniu opublikowanym na platformie X.
Oświadczenie firmy Dawtona
W sprawie głos zabrała także firma Dawtona, której wiceprezes nabył działkę. W oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej spółka zaznaczyła, iż nie była stroną umowy i nie brała udziału w przetargu ani w procesie sprzedaży.
„Apelujemy o niełączenie sprawy zakupu ziemi przez osobę fizyczną z działalnością spółki. Dawtona nie uczestniczyła w transakcji, nie była stroną umowy dzierżawy ani nie zabiegała o nabycie nieruchomości przez jakikolwiek podmiot” – przekazano w komunikacie.
Kolejny cios w wizerunek partii
Afera dotycząca działki pod CPK staje się kolejnym problemem wizerunkowym dla Prawa i Sprawiedliwości. To już trzeci polityk związany z rolnictwem i gospodarką nieruchomościami, który został zawieszony w prawach członka partii w ciągu zaledwie kilku dni.
Choć PiS zapewnia, iż sprawa nie dotyczy bezpośrednio projektu CPK, opozycja wykorzystuje ją jako przykład nieprawidłowości i niejasnych decyzji podejmowanych tuż przed zmianą władzy.
Śledztwo wciąż trwa, a jego wynik może mieć znaczenie nie tylko dla losów osób zamieszanych w transakcję, ale także dla wiarygodności całego projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego – jednej z największych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce.

3 godzin temu









![Urząd skarbowy skontroluje osoby, które wysłały taki przelew. Wystarczy nawet mała kwota – kontrola przyjdzie niemal natychmiast [25.10.2025]](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/04/Kontrola-skarbowa-wazne.jpg)


![Pobili do nieprzytomności i podpalili. Ruszył proces chełmian oskarżonych o śmierć dwóch osób [ZDJĘCIA+FILM]](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/xga-4x3-pobili-do-nieprzytomnosci-i-podpalili-ruszyl-proces-chelmian-oskarzonych-o-smierc-dwoch-osob-zdjec-1761165507.jpg)
English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·