Kolejny "odbierak" zatrzymany w Poznaniu. 37-latka brała udział w "tajnej operacji", w ostatniej chwili nie dała się oszukać

2 godzin temu

W porę zorientowała się, iż coś jest nie tak.

Dokładnie tydzień temu, 11 września, do 37-letniej poznanianki zadzwonił człowiek podający się za pracownika Centrum Ochrony Danych Osobowych. Jak przyznał, w jednym z banków na 37-latkę miano zaciągnąć duży kredyt. Kobiecie zaproponowano udział w "tajnej operacji", w ramach której miała zaciągnąć nowy kredyt, by anulować ten starszy. - Osoba po drugiej stronie cały czas podkreślała, żeby pozostać na linii i się nie rozłączać. Wywoływała presję czasu, wzbudzała strach i podkreślała grozę całej sytuacji - wyjaśnia mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.

Tej Poznań! Lato nad Bałtykiem nie odpuszcza. Pobierowo we wrześniu kusi słońcem, plażą i spokojem - sprawdź naszą ofertę i przedłuż wakacje!
REKLAMA

37-latka posłuchała oszusta i zaciągnęła w banku kredyt na 67 tysięcy złotych. Powiedziano jej, iż nikt nie może o tym wiedzieć, bo całość nadzorują policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Kobieta wraz z pieniędzmi miała pojawić się w wyznaczonej lokalizacji i przekazać je kurierowi. - Wtedy też przyszedł moment refleksji. Kobieta zaczęła mieć wątpliwości. Postanowiła pójść do Komisariatu Policji Poznań Jeżyce i zapytać policjantów o tajną operację, w której uczestniczy. Mundurowi gwałtownie uświadomili kobietę, iż padła ofiarą oszustów, przez co prawie straciła 67 tysięcy złotych. W dalszej części rozmowy kobieta przekazała policjantom informacje na temat miejsca i terminu spotkania w celu przekazania gotówki kurierowi. W porozumieniu z policjantami poszła na to spotkanie - po krótkiej chwili podszedł do niej mężczyzna, który przedstawił się jako kurier. Zamiast odbioru oczekiwanej przesyłki z pieniędzmi, 29-letni obywatel Białorusi został zatrzymany przez kryminalnych z Komisariatu Policji Poznań Jeżyce. Trafił do policyjnego aresztu - dodaje.

29-latek usłyszał zarzut dokonania oszustwa i trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.


Idź do oryginalnego materiału