Fałszywe sklepy internetowe coraz częściej trafiają przed sąd
Z ustaleń Prokuratury Regionalnej w Gdańsku wynika, iż do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko trzem osobom podejrzanym o pranie pieniędzy oraz przywłaszczenie środków pochodzących z oszustw internetowych. Śledztwo było prowadzone przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości z Gdańska i Łodzi.
Jak poinformował rzecznik prokuratury Mariusz Marciniak, oskarżeni zakładali rachunki bankowe wykorzystywane do przyjmowania wpłat od klientów fikcyjnych sklepów online. Środki pochodziły z rzekomej sprzedaży sprzętu AGD, który nigdy nie był wysyłany do kupujących. Według danych przekazanych przez prokuraturę w jednym z ujawnionych wątków na takie rachunki wpłynęło ponad 36 tys. zł od kilkunastu poszkodowanych. Informacje te pochodzą z oficjalnego komunikatu prokuratury cytowanego przez PAP.
Mechanizm oszustwa oparty na zaufaniu klientów
Schemat działania fałszywych sklepów internetowych był prosty, ale skuteczny. Oszuści tworzyli strony internetowe imitujące legalne sklepy z elektroniką i AGD, często wykorzystując nazwy oraz układ graficzny kojarzący się z rozpoznawalnymi markami. Klienci byli przyciągani atrakcyjnymi cenami oraz komunikatami sugerującymi ograniczoną dostępność produktów.
Po dokonaniu płatności pieniądze były niemal natychmiast wypłacane z bankomatów, głównie przy użyciu kodów BLIK. W innym wątku sprawy środki pochodziły także z kradzieży pieniędzy z konta bankowego jednej z pokrzywdzonych osób. Część pieniędzy była przeznaczana na spłatę prywatnych zobowiązań finansowych, a część transferowana na kolejne rachunki, co utrudniało ich odzyskanie.
Prokuratura wskazuje, iż oskarżeni pełnili rolę tak zwanych słupów, udostępniając swoje dane osobowe oraz konta bankowe osobom faktycznie organizującym proceder. Za pranie pieniędzy grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za przywłaszczenie środków do 3 lat więzienia oraz grzywna.
Przeczytaj również: Fałszywe sklepy internetowe zalewają sieć przed świętami. CERT Polska ostrzega
Konsekwencje dla rynku e-commerce i uczciwych sprzedawców
Każda kolejna sprawa dotycząca fałszywych sklepów internetowych ma bezpośredni wpływ na cały rynek e-commerce. Nagłaśnianie oszustw obniża zaufanie konsumentów do zakupów online jako kanału sprzedaży, co przekłada się na większą ostrożność klientów i dłuższy proces decyzyjny.
Dla właścicieli e-sklepów oznacza to konieczność jeszcze wyraźniejszego budowania wiarygodności. Transparentne dane firmy, realne opinie klientów, certyfikaty bezpieczeństwa oraz czytelna polityka zwrotów stają się nie dodatkiem, ale warunkiem utrzymania sprzedaży. Sprawa z Gdańska pokazuje również, iż organy ścigania coraz skuteczniej identyfikują finansowe zaplecze oszustw e-commerce, co w dłuższej perspektywie może ograniczyć skalę tego zjawiska.

FAQ. Fałszywe sklepy internetowe
- Czym są fałszywe sklepy internetowe?
To strony podszywające się pod legalne sklepy online, których celem jest wyłudzenie pieniędzy od klientów bez realizacji zamówień. - Jak rozpoznać fałszywy sklep internetowy?
Najczęstsze sygnały ostrzegawcze to brak danych rejestrowych firmy, bardzo niskie ceny, brak regulaminu lub polityki zwrotów oraz wyłącznie przedpłata jako forma płatności. - Czy fałszywe sklepy internetowe wpływają na cały rynek?
Tak, ponieważ obniżają zaufanie konsumentów do zakupów online, co uderza również w uczciwych sprzedawców i zwiększa koszty marketingu oraz obsługi klienta. - Jakie kary grożą za prowadzenie fałszywego sklepu internetowego?
Zgodnie z informacjami prokuratury za pranie pieniędzy grozi do 10 lat więzienia, a za przywłaszczenie środków do 3 lat więzienia oraz grzywna.









![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)




English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·