"Kolejne kłamstwo prokuratury". Mocny wpis szefowej KRS

2 dni temu
Zdjęcie: Dagmara Pawełczyk-Woicka Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk


Czyżby to tłumaczenie przykrywało obawę przed kwalifikacyjną z art. 128 K. K.? – pyta szefowa Krajowej Rady Sądownictwa.


"Policja i prokurator weszli dziś bez zapowiedzi do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa. Żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność" – poinformowała w środę rano, w krótkim komunikacie, Krajowa Rada Sądownictwa. W mediach społecznościowych pojawił się również wpis przewodniczącej KRS, sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej. Sprecyzowała ona, iż chodzi o przeszukanie w biurze sędziego Piotra Schaba.


Jak relacjonowało KRS na X, prokurator, w asyście uzbrojonych funkcjonariuszy policji wyprosił dziennikarzy i inne osoby z korytarza, gdzie mieszczą się pokoje rzeczników dyscyplinarnych i rozpoczęły się czynności przeszukania pomieszczeń. Wszystko działo się pod nieobecność sędziego Piotra Schaba.


– Wejście śledczych do siedziby jest ciągiem dalszym działań mających na celu zastraszenie członków Krajowej Rady Sądownictwa. Rzecz nie do pomyślenia w demokratycznym państwie prawa – oceniła przewodnicząca KRS w rozmowie z mediami.


Według informacji, przekazywanej przez KRS, prokuratorzy chcą zabezpieczyć akta postępowań Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. "Wiadomo, kogo dotyczą dokumenty – m.in. sędziów Piotra Gąciarka i Waldemara Żurka" – dodano.


Mocny wpis szefowej KRS


Przewodząca KRS stwierdziła w swoim wpisie w mediach społecznościowych, iż Prokuratura Krajowa informując o zdarzeniu powtarza "kolejne kłamstwa". Mianowicie akcja służb nie miała mieć nic wspólnego z KRS, bo dotyczyła biur rzeczników sądów. Pawełczyk-Woicka twierdzi, iż formalnie takie biura nie istnieją. To Krajowa Rada Sądownictwa zapewnia obsługę takich biur.


"Dlatego obowiązkiem @PK_GOV_PL i @PolskaPolicja było przede wszystkim powiadomienie kierownika jednostki państwowej czyli mnie albo mojego zastępcę. Tymczasem nikt z Panów nie raczył okazać mi żadnych dokumentów i nie powiadomili mnie o rozpoczęciu czynności. Czyżby to tłumaczenie przykrywało obawę przed kwalifikacyjną z art. 128 K. K?" – napisała szefowa KRS.


twitterCzytaj też:Dera: Boję się, iż mamy w Polsce początki dyktaturyCzytaj też:"Bodnar wysyła na sędziów policję z bronią". Jaki pokazał, co zrobili w KRS
Idź do oryginalnego materiału