Rząd Stanów Zjednoczonych poważnie rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży routerów TP-Link, chińskiego giganta technologicznego, z powodu alarmujących obaw dotyczących bezpieczeństwa narodowego. Podejrzenia, iż urządzenia te mogą być wykorzystywane w cyberatakach powiązanych z Chinami, wzbudziły niepokój na najwyższych szczeblach władzy. Wszystko wskazuje na to, iż zakaz może wejść w życie już w przyszłym roku, kiedy to Donald Trump, zapowiadający twardą politykę wobec Chin, obejmie urząd prezydenta.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
TP-Link stara się bronić, podkreślając, iż ich routery, choć popularne i szeroko dostępne na platformach takich jak Amazon, nie dominują na amerykańskim rynku. Firma przypomina, iż cyberataki z Chin stanowią problem dla wielu producentów elektroniki, i wyraża gotowość do współpracy z władzami USA w celu udowodnienia, iż ich produkty spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa.
Tymczasem Departament Sprawiedliwości prowadzi śledztwo w sprawie TP-Link, sprawdzając, czy firma nie stosuje nieuczciwych praktyk sprzedażowych, oferując swoje urządzenia po cenach podejrzanie niskich – być może choćby poniżej kosztów produkcji. Co więcej, routery TP-Link cieszą się dużą popularnością wśród małych firm i użytkowników domowych, co dodatkowo wzbudza obawy, iż ich powszechność mogłaby potencjalnie otworzyć drzwi do masowych naruszeń bezpieczeństwa.
Czy amerykański rząd zdecyduje się na drastyczne kroki wobec TP-Link? I czy chiński producent zdoła udowodnić swoją niewinność? Rok 2025 zapowiada się jako najważniejszy dla przyszłości tej marki w USA i dla globalnej walki o bezpieczeństwo cybernetyczne.