Mam na imię Ania. Urodziłam się w Polsce, a w tej chwili mieszkam w Szwecji. Chociaż kraj ten znany jest z tolerancji i równości, przemoc psychiczna w szkołach jest tu tak powszechna, jak w każdym innym kraju.
W swojej szkole byłam ofiarą złośliwych kolegów z klasy, którzy znęcali się nade mną przez cały okres edukacji. Skończyłam szkołę, przeprowadziłam się do innego miasta i zapomniałam o tym koszmarze. Prawdopodobnie trudno sobie wyobrazić, jak bardzo byłam zaskoczona, gdy otrzymałam zaproszenie na zjazd swojej klasy. Odpowiedziałam swoim byłym kolegom z klasy w mediach społecznościowych w następujący sposób:
„Witaj droga klaso! To niesamowite, iż minęło 20 lat, a ja wciąż Was pamiętam.
Pamiętam wszystkie drwiny, dyskusje za moimi plecami, pamiętam każde Wasze zimne spojrzenia. Nigdy nie zapomnę obrzydzenia, jakie mi okazywaliście… Jestem pewna, iż dorośliście i staliście się dobrymi ludźmi, wielu z was prawdopodobnie ma teraz własne dzieci. Oby nigdy nie doświadczyły tego, co ja.
Zamiast jechać na zjazd klasowy i patrzeć na Wasze twarze, przekazałam 2000 zł na fundusz walki z przemocą w szkołach. Patrząc wstecz, zastanawiam się, czy byliście świadomi, jak głębokie blizny pozostawiliście na mojej duszy”.