Jak ustaliliśmy, do kradzieży doszło w jednym ze sklepów przy ulicy Wolskiej w Kolbuszowej, w okolicach stadionu. Jak przekazała nam pracownica placówki, podejrzana kobieta była stałą klientką, odwiedzającą sklep od ponad roku.
– Zaufanie do stałych klientów jest u nas czymś naturalnym, nikt nie spodziewał się takiej sytuacji
– przyznaje w rozmowie z nami ekspedientka.
https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/o-wlos-od-tragedii-w-majdanie-krolewskim-11-latek-przewrocil-sie-na-elektrycznej-hulajnodze/e7qFYaQEyLDQlEn2blCdCodzienne produkty stały się łupem
Zgodnie z relacją obsługi, w ciągu ostatnich dwóch tygodni kobieta wyniosła towar o wartości ponad 1000 zł. Ze względu na ograniczony czas przechowywania nagrań monitoringu, faktyczna wartość skradzionych produktów może być znacznie wyższa.
Kradzież wyszła na jaw, gdy jedna z pracownic zauważyła, iż klientka opuszcza sklep z towarem, za który nie zapłaciła. Po przejrzeniu zapisów z kamer okazało się, iż proceder powtarzał się wielokrotnie.
Skradzione produkty były z reguły codziennymi artykułami – ziemniaki, produkty do pieczenia ciasta, wkłady do zniczy, mydło, pieczywo, owoce, warzywa, a choćby nawozy.
Kobieta jest znana policjantom
Sprawa została natychmiast zgłoszona na policję. Jak przekazał podkomisarz Adrian Kocój z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zebrali niezbędny materiał dowodowy na przełomie lipca i sierpnia tego roku.
– Kobieta jest znana policjantom, miała już wcześniej podobne przewinienia. w tej chwili wobec niej prowadzone jest postępowanie
– potwierdza podkomisarz.
Kradzieże w powiecie kolbuszowskim
Zdarzenia takie jak to w Kolbuszowej nie są odosobnione. W ostatnich latach policja w powiecie odnotowała m.in. kradzieże „na wózek”, gdzie zorganizowane grupy wynoszą ze sklepów wózki wypełnione towarem – najczęściej alkoholem, kawą, czekoladą czy środkami czystości – a wspólnik gwałtownie ładuje je do samochodu i odjeżdża.
Głośnym echem odbiła się także sprawa z 2022 roku, kiedy 32-letnia mieszkanka powiatu dokonała w dwóch popularnych marketach łącznie 52 kradzieży w zaledwie 34 dni. Skradziony towar – od produktów spożywczych po przemysłowe – wyceniono na prawie 3 600 zł. Sąd Rejonowy w Kolbuszowej wymierzył jej wówczas karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, zobowiązał do naprawienia szkody i poinformował o obowiązku stałego kontaktu z kuratorem sądowym.
Policja przypomina, iż każda kradzież, choćby drobna, podlega karze. – Reagujmy, gdy jesteśmy świadkami podejrzanych sytuacji – apelują kolbuszowscy mundurowi.