Kobieta w zaawansowanej ciąży trafiła do aresztu. Obrońca jest wściekły na śledczych i sąd

10 miesięcy temu
Pewna 21-latka jest oskarżona o pranie brudnych pieniędzy. Decyzją sądu w Warszawie kobieta trafiła do tymczasowego aresztu, mimo iż jest w ósmym miesiącu ciąży. – Można by to rozważać tylko, gdyby chodziło o najcięższe przestępstwa – mówi jej adwokat. W tej sprawie zareagował też Rzecznik Praw Obywatelskich.


Sprawę nagłośnił Onet. 21-latka jest oskarżona o pranie brudnych pieniędzy. Sprawa dotyczy "przestępczości finansowej o nieznacznej wartości". Adwokat kobiety zapewnia także, iż nie jest to sprawa "dużego kalibru".

Kobieta w ósmym miesiącu ciąży trafiła do aresztu


Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia przystał jednak na wniosek warszawskiej Prokuratury Regionalnej i zastosował wobec kobiety tymczasowy areszt. W całej sprawie najbardziej szokuje jednak to, iż 21-latka jest w zaawansowanej ciąży – konkretnie w ósmym miesiącu.

– To przechodzi ludzkie pojęcie, by w takim przypadku sięgać po areszt. Można by to rozważać tylko, gdyby chodziło o najcięższe przestępstwa – mówi portalowi mecenas Paweł Osiński, obrońca 21-latki, dodając, iż nie potrafi zrozumieć, jak prokuratura mogła zawnioskować o taki środek zapobiegawczy.

Adwokat dodaje, iż z materiału dowodowego nie wynikają żadne przesłanki dla zastosowania aresztu tymczasowego. Zwraca też uwagę na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, ale też rezolucję Parlamentu Europejskiego z 2008 roku czy w końcu elementarne zasady prawa człowieka.

– Pozbawienie wolności wobec kobiety w ciąży powinno być stosowane wyjątkowo, w ostateczności, w przypadku najcięższych przestępstw – podkreśla Paweł Osiński.

W sądzie odbędzie się posiedzenie, RPO reaguje


Jak podaje Onet, na przyszły tydzień w warszawskim Sądzie Okręgowym zaplanowano posiedzenie ws. zażalenia na areszt zastosowany wobec kobiety. Również naczelnik Wydziału Karnego wystąpił do prokuratury z wnioskiem o wyjaśnienia. Interwencję podjął ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

"Przepisy (...) nie wyłączają stosowania tymczasowego aresztowania w stosunku do kobiet w ciąży, jednak zgodnie z wyrokiem TK z 22 lipca 2008 r. (...) należy odstąpić od tymczasowego aresztowania kobiety w ciąży, o ile pociągałoby to za sobą wyjątkowo ciężkie skutki dla niej oraz dziecka, którego oczekuje" – podkreślił RPO w piśmie do prokuratury.

Wiącek zażądał także podania "podstaw faktycznych i prawnych zastosowania tymczasowego aresztu", ale także informacji, czy prokurator rozważał w ogóle "odstąpienie od stosowania aresztowania wobec ciężarnej kobiety".

Jak traktowane są osadzone kobiety w ciąży? Oto przykład matki Kamila z Częstochowy


Jak pisaliśmy niedawno w naTemat, osadzonym kobietom, które spodziewają się dziecka, przysługują szczególne prawa. Na ten temat zrobiło się głośno po sprawie Kamila z Częstochowy, który na początku maja zmarł w szpitalu po tym, jak został skatowany przez ojczyma.

Magdalena B. – matka Kamila, podobnie jak ojczym-kat chłopca, została tymczasowo aresztowana, a niedawno pojawiła się informacja, iż kobieta może być w ciąży. jeżeli informacja się potwierdzi, Magdalena B. będzie mogła liczyć na ulgowe traktowanie.

Biuro prasowe Służby Więziennej, w odpowiedzi na pytania "Super Expressu", wyjaśniło, iż "aresztowana kobieta w ciąży przebywa w zakładzie karnym do 7. miesiąca ciąży". Następnie trafia na dwa miesiące do szpitalnego oddziału ginekologiczno-położniczego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym. Osadzone ciężarne mogą ponadto liczyć m.in. na dłuższe spacery czy dodatkowe zakupy artykułów żywnościowych.

Idź do oryginalnego materiału