Do zdarzenia doszło w Zawadzkiem, gdzie podczas patrolu policjanci zobaczyli mężczyznę, który podczas jazdy nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
– niedługo po zatrzymaniu okazało się, iż to był dopiero początek kłopotów mieszkańca gminy – W trakcie kontroli policjantka wyczuła od kierowcy silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia stróżów prawa. Jak się okazało, 43-latek w wydychanym powietrzu miał prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna tłumaczył policjantom, iż jechał wymienić w swoim aucie opony na zimowe. Nie chciał, żeby „zaskoczyła go zima” i chciał zdążyć przez opadami śniegu – informuje młodszy aspirant Dorota Janać ze strzeleckiej komendy powiatowej. Niestety nie we wszystkich kwestiach był tak rozsądny. Wsiadł za kierownicę po spożyciu wysokoprocentowych trunków. Teraz do wulkanizatora sam na pewno już nie dojedzie, gdyż mundurowi zatrzymali mu już prawo jazdy. Kierowca pożegnał się nie tylko ze swoimi uprawnieniami do kierowania, ale również ze swoim pojazdem – dodaje oficer prasowy strzeleckiej policji.
Ponieważ zatrzymany do kontroli 43-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie, zgodnie z nowymi przepisami, grozi mu przepadek pojazdu. O tym zdecyduje sąd. Dodatkowo mieszkańcowi gminy Zawadzkie grozi sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna, a choćby kara więzienia do 3 lat.
mł. asp. Dorota Janać:
Oprac. SP