Kiedy niebezpieczne odpady zostaną usunięte z Targówka? Miasto: Najpierw trzeba znaleźć pieniądze

10 miesięcy temu

Na Targówki już od trzech lat znajduje się składowisko niebezpiecznych odpadów. Niektóre beczki są rozszczelnione, co powoduje wyciek substancji do ziemi. Choć dzielnica jest gotowa usunąć zbiorniki z prywatnej posesji, to nie ma na to środków, a potrzeba co najmniej 8 mln zł.

Ratusz, który te pieniądze mógłby przekazać, cały czas zwleka z decyzjami w tej sprawie.

W finale sprawa trafia do samorządu, który teraz musi teraz wygospodarować kilka milionów złotych pieniędzy budżetowych, czyli wszystkich warszawiaków. Tak to właśnie będzie wyglądało, a kiedy, tego nie umiem powiedzieć, bo żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły – mówi rzeczniczka miasta Monika Beuth.

Poszukiwaniami właściciela działki zajmowała się prokuratura, jednak śledztwo umorzono. Mimo wszystko dzielnica będzie wnioskować o powtórzenie postępowania.

Odpady z Targówka do prokuratury

Ponadto władze dzielnicy chcą, by prokuratura po raz kolejny zbadała kwestię niebezpiecznych odpadów.

Słyszymy, iż wokół Warszawy, w okolicach Wołomina pojawiają się kolejne wysypiska odpadów niebezpiecznych. Możemy domniemywać, iż przyjechały one do nas z zagranicy, w związku z tym służby państwowe powinny zająć się tym ponownie, dlatego Urząd Dzielnicy Targówek ponownie będzie składał wniosek do prokuratury, aby ustalić sprawców – informuje Kunowski.

Sprawa jest tym bardziej ważna, iż badania WIOŚ potwierdziły, iż w beczkach są toksyczne substancje.

Ekspertyza wskazała, iż są to odpady niebezpieczne, które należy zakwalifikować jako zużyte nieorganiczne chemikalia zawierające substancje niebezpieczne lub inne rozpuszczalniki i mieszaniny odpadów – mówi rzecznik WIOŚ.

W ostatnim czasie wykryto podobne składowiska z niebezpiecznymi odpadami, m.in. w Wołominie.

Idź do oryginalnego materiału