W sobotę około godziny 13 doszło do groźnie wyglądającej kolizji na skrzyżowaniu ulic Odolanowskiej oraz Długiej w Ostrowie Wielkopolskim. W jej uniknięciu nie pomogła włączona sygnalizacja świetlna.
To co nie ulegało od początku wątpliwości to fakt, iż kierująca citroenem wjechała na skrzyżowanie od strony Urzędu Skarbowego, a mercedes jechał ulicą Odolanowską od strony centrum Ostrowa.
Druga kwestia dotyczyła wstępnych relacji. Kierująca citroenem przyznała, iż wjechała na skrzyżowanie na żółtym świetle, a mężczyzna z mercedesa był przekonany, iż wjechał na zielonym.
Kiedy sytuacja wydawała się jasna, na miejscu pojawił się świadek, który z opóźnieniem dotarł z pomocą, ponieważ najpierw odwiózł dziecko.
Okazało się, iż miał zamontowaną w aucie kamerkę i jechał za mercedesem. Z nagrania jasno wynikało, iż sprawca wjechał na wprost przy zapalone zielonej strzałce do warunkowego skrętu w prawo.
Maz poszkodowanej odwdzięczył się świadkowie i kupił mu dużą butelkę markowej whisky.
Sprawca zdarzenia był oburzony, iż ktoś chciał pomóc wskazać prawdziwy przebieg zdarzenia.