Kadeci poparzeni podczas zajęć w Szkole Aspirantów PSP. Prokuratura podjęła decyzję w sprawie śledztwa

2 godzin temu

Do zdarzenia doszło 13 maja 2024 roku podczas zajęć z fizykochemii spalania i środków gaśniczych. Prowadzone były przez dwóch wykładowców posiadających duże doświadczenie. W zajęciach brało udział 20 osób, a w wyniku wypadku poparzonych zostało dziewięciu z nich, w tym ośmiu wymagało hospitalizacji. Wszyscy poszkodowani znajdowali się najbliżej urządzenia, w którym znajdowała się gorąca ciecz.

Sprawa była badana przez biegłych pożarnictwa. Jak wynika z ustaleń, do których dotarł tvn24, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było uszkodzenie elementu urządzenia służącego do określania temperatury zapłony cieczy. Prokuratura wyjaśnia, iż zdaniem powołanego biegłego, podczas zajęć doszło do rozszczelnienia tygla, w wyniku czego rozgrzany olej wylał się z aparatury, uszkadzając izolację kabla, który zasila urządzenie. To z kolei doprowadziło do powstania iskry, przez co doszło do zapłonu gorącego oleju, a następnie poparzenia kadetów, znajdujących się najbliżej aparatury.

W opinii biegłego wskazano, iż ze względu na „wiek” aparatury, nie jest możliwe wskazanie producenta, typu czy warunków jej przechowywania, a także iż nie było obowiązku ewidencjonowania urządzeń tego typu. To z kolei sprawia, iż prokuratura nie jest w stanie zbadać czy z aparatury korzystano prawidłowo, a także czy doszło do ewentualnych zaniedbań, a jeżeli tak, to kto miałby za nie odpowiadać.

Prokuratura nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego (zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub zniszczenia mienia o wielkich rozmiarach), dlatego postępowanie zostało umorzone.

Idź do oryginalnego materiału