Kaczka złapana przez fotoradar. Leciała zbyt szybko. "Notoryczny przestępca i recydywista"

3 dni temu
Jeden ze szwajcarskich fotoradarów zarejestrował dość nietypowy incydent. Tym razem piratem drogowym okazała się kaczka, która pędziła ponad 50 hm/h, przekraczając przy tym panujące ograniczenie. W dodatku nie był to jej pierwszy raz. Zdjęcie ptasiego recydywisty natychmiast obiegło internet. Ludzie pytają o karę.
Jak informuje serwis BBC, zbyt gwałtownie lecąca kaczka została przyłapana przez fotoradar w szwajcarskim Koniz, nieopodal Berna. Ptak leciał z prędkością około 52 hm/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 30 hm/h. To nie była jego pierwsza konfrontacja z tym urządzeniem. W Polsce za taki wyczyn kierowca mógłby otrzymać podwójną karę.


REKLAMA


Zobacz wideo Odcinkowy pomiar prędkości - skuteczna broń w walce z kierowcami, którzy przekraczają prędkość


Ptak przekroczył prędkość. Fotoradar zrobił mu zdjęcie
Lokalni policjanci poinformowali, iż podczas jednego z ostatnich przeglądów zdjęć wykonanych przez fotoradar mieli okazję dopaść prawdziwą recydywistkę. Urządzenie uchwyciło na nich kaczkę krzyżówkę, która 13 kwietnia 2025 roku leciała z prędkością 52 km/h w strefie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 30 km/h. To oznacza, iż nie zastosowała się do przepisów, przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 20 km/h. Takie wykroczenie dla standardowego pirata drogowego oznaczałoby niemały mandat. Co więcej, funkcjonariusze podejrzewają, iż nie jest to jej pierwszy konflikt z prawem.


Kaczka recydywistka kontra fotoradar. Siedem lat wcześniej zrobiła to samo
W 2018 roku ten sam fotoradar również zrobił zdjęcie kaczce krzyżówce, która leciała z identyczną prędkością, przekraczając ją o ponad 20 km/h. Policjanci podejrzewają zatem, iż za wykroczenie odpowiada ten sam ptasi pirat drogowy.
Sprawdź również: Już są w lasach. Leśnicy ostrzegają przed groźnymi gąsienicami. Powodują "obrzęki i podrażnienia"


Kaczka ponownie wpadła w pułapkę prędkościową. Dokładnie siedem lat później, w tym samym miejscu i z tą samą prędkością. Kaczka jest notorycznym przestępcą i recydywistą


- napisali lokalni funkcjonariusze w mediach społecznościowych. Jak informują, pojawiły się również spekulacje na temat tego, iż incydent był jedynie "spóźnionym żartem na prima aprilis", a zdjęcie zostało przerobione. Policjanci zapewnili jednak, iż nie mają możliwości manipulowania obrazami generowanymi przez system radarowy. Urządzenia są raz w roku testowane i kalibrowane przez Szwajcarski Federalny Instytut Metrologii. Ponadto każde zdjęcie wykonane przez fotoradar jest zapieczętowane.


Życzymy dobrej zabawy w odkrywaniu ciekawych zbiegów okoliczności, przestępczych machinacji zwierząt i maksymalnej prędkości lotu kaczek


- podsumowali funkcjonariusze z Koniz. Pod postem pojawiły się natomiast komentarze dotyczące kary dla kaczego pirata.


Czy zostanie teraz ukarana grzywną? jeżeli tak, to jak wysoka będzie kara?;


Ta kaczka stanowi zagrożenie dla wszystkich kierowców. Należy ją natychmiast aresztować i zatrzymać ze względu na bezpieczeństwo na drodze


- ironizują internauci.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału