Jest wyrok ws. śmierci Kubusia z Garbatki Letniska. Dziecko zostało skatowane na śmierć

2 godzin temu
Zdjęcie: Sąd Okręgowy w Radomiu (autor: Witia, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons)


Jest wyrok w sprawie śmierci 3,5-rocznego chłopca w Garbatce Letnisku koło Kozienic. Skatowane dziecko zmarło w lutym 2022 roku w szpitalu. Ojciec dziecka, Patryk W., został skazany na dożywocie. Mężczyzna rzucał chłopczykiem o ścianę, podłogę i stelaż piętrowego łóżka.

- Patryk W. także nie dawał chłopcu jedzenia - mówi rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. - Głodził i zamykał w ciemnym pomieszczeniu łazienki. Rzucał do kosza z zabawkami, uderzał jego głową o zabawki, kopał po ciele, uderzał dłonią oraz pasem po odsłoniętych pośladkach, wykręcał ręce, wyginał palce, groził pozbawieniem życia, znieważał słowami wulgarnymi - tłumaczy.

25 lat więzienia dla matki dziecka

Matka dziecka, Kinga Ł., nie sprzeciwiała się agresji męża - dodaje prokurator. Została skazana na 25 lat więzienia.

- Będąc świadkiem przemocy stosowanej wobec dziecka przez jego ojca Patryka W., nie reagowała w żaden sposób na zachowanie ojca i nie udzieliła dziecku pomocy - mówi.

W połowie lutego 2022 roku skatowanego chłopca z Garbatki Letniska w pow. kozienickim przywiozło do radomskiego szpitala pogotowie. Dziecko z zatrzymaniem krążenia i urazem głowy trafiło na oddział neurochirurgii szpitala. Zostało poddane operacji usunięcia krwiaka mózgu. Od początku stan 3,5-latka lekarze określali jako krytyczny i się nie poprawiał. Na początku marca chłopiec zmarł.

Wcześniejsze problemy

Według śledczych 3,5-letni Kuba był rzucany o ścianę i podłogę. Rodziców dziecka aresztowano. Ojciec nie przyznał się do winy. Stwierdził, iż – oprócz kilku klapsów za przewinienia – nie stosował wobec chłopca przemocy. Matka przyznała, iż nie sprzeciwiała się agresywnym zachowaniom męża i nie zawiadamiała też policji. Jednak - zdaniem śledczych - kobieta składając wyjaśnienia, starała się umniejszać swój udział w przestępczych działaniach.

Matka 3,5-latka już wcześniej miała problemy z opieką nad dziećmi. Kinga Ł. ma jeszcze inne dzieci: urodzonego w 2017 r. Filipa, z poprzedniego związku, i ze związku z Patrykiem W., ojcem zmarłego 3,5-latka, trzyletnią Kornelię. W chwili zatrzymania kobieta była w kolejnej ciąży. W 2021 r. najpierw pozbawiono ją władzy rodzicielskiej w stosunku do najstarszego syna, a następnie ją jej ograniczono. Rodzina była pod opieką kuratorów sądowych, którzy zmieniali się, bo rodzina często się przeprowadzała.

Idź do oryginalnego materiału