Jest oskarżony o katowanie synów. "Zachowuje się, jakby był w sanatorium"
Zdjęcie: Szokujące zachowanie ojca Filipka i Piotrusia.
Ta historia wstrząsnęła mieszkańcami Przemkowa na Dolnym Śląsku. Niespełna 2-letni Filipek i jego młodszy braciszek niemal od urodzenia mieli być bestialsko katowani. Od kilku miesięcy przed Sądem Okręgowym w Legnicy toczy się w tej sprawie proces. Na ławie oskarżonych zasiedli Marcin G. i Monika M., rodzice biologiczni chłopców. 41-latek od ponad roku jest tymczasowo aresztowany. Reporterowi "Faktu" udało się ustalić, jak oskarżony odnalazł się w warunkach izolacji.