Jego zdjęcie obiegło sieć, posądzają go o napaść. Policja: To nie on

4 godzin temu

Sytuacja ma związek z napaścią, do jakiej doszło w sobotę 26 kwietnia w Grudzicach w Opolu. Mundurowi odebrali zgłoszenie, iż mężczyzna jadący hulajnogą do pracy został zaatakowany nożem przez ciemnoskórego napastnika. Ten miał go ranić w rękę, a potem uciec gdy nie udało mu się wyszarpać hulajnogi.

We wtorek 29 kwietnia policja opublikowała portret pamięciowy napastnika. Stało się to w czasie, gdy po mediach społecznościowych rozchodziło się kadr ze sklepowego monitoringu, na którym widać ciemnoskórego mężczyznę. Opis nie pozostawiał wątpliwości, iż to on jest sprawcą.

Politycy powielają i szczują. Policja: To niewinny człowiek

Zdjęcie rozeszło się błyskawicznie. Podchwycili je też politycy, którzy w czasie kampanii prezydenckiej straszą napływem imigrantów do Polski.

„Za obrazę Owsiaka policja w 24 godziny ujęła „hejtera”, a tymczasem inżynier-nożownik, który zaatakował sprzedawcę w Opolu, wciąż jest na wolności” – napisał Konrad Berkowicz z Konfederacji.

Jego wpis doczekał się 12 tysięcy reakcji, blisko 2,5 tysiąca udostępnień oraz prawie 2 tys. komentarzy.

Tyle, iż czarnoskóry mężczyzna ze zdjęcia nie jest tym, którego poszukuje policja.

– Kadr z monitoringu krążący po sieci nie pochodzi od policji. My go nie opublikowaliśmy. Mężczyzna na nim widoczny nie ma związku ze sprawą. Wykluczyli to zajmujący się nią funkcjonariusze – mówi Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

– Portret pamięciowy mężczyzny podejrzewanego o napaść w Grudzicach jest jedynym, jaki w tej sprawie publikowaliśmy – zaznacza.

Czarnoskóry mężczyzna pomówiony o napaść w Opolu. Kancelaria: Sprawa w prokuraturze

Reprezentująca mężczyznę ze zdjęcia kancelaria Kaszta & Janikowska w Opolu w komunikacie informuje, iż został on „pomówiony i przykrzywdzony hejtem”.

W oświadczeniu czytamy, iż do napaści doszło w sobotę 26 kwietnia. A kadr z kamer sklepowych jest z piątku 25 kwietnia.

„Faktem jest, iż człowiek pokazany na zdjęciu z monitoringu Dino był w owym sklepie dzień wcześniej i nie ma nic wspólnego z popełnionym przestępstwem. Wizerunek naszego Klienta został bezprawnie użyty bez zgody odpowiednich organów” – podkreślają panie mecenas.

„Doszło do poważnego nadużycia prawa i naruszenia dóbr osobistych naszego Klienta w związku z pomówieniem i zniesławieniem go na wielu portalach internetowych, informacyjnych, mediach społecznościowych, jakoby on dopuścił się czynu zabronionego” – zauważają.

Kancelaria Kaszta & Janikowska informuje, iż czarnoskóry mężczyzna ze sklepowego kadru pomówiony o napaść w Opolu padł ofiarą mowy nienawiści, przemocy oraz gróźb. Wzywają do niezwłocznego usunięcia jego wizerunku z portali internetowych i mediów społecznościowych.

Panie mecenas zaznaczają, iż złożyły w ten sprawie zawiadomienie do prokuratury w Opolu. Podkreślają, iż „dalsze konsekwencje prawne będą stopniowo realizowane w stosunku do osób publikujących wizerunek naszego Klienta i pomawiających go o czyn, którego się nie dopuścił. Jesteśmy w trakcie ustalania skali pomówień i jego konsekwencji. Osoby odpowiedzialne za bezprawne działania otrzymają stosowne wezwania” – zapowiadają.

Póki co Konrad Berkowicz swojego wpisu nie usunął. W końcu z ewentualnymi konsekwencjami musi się liczyć za jakiś czas. Za to zamierzony efekt i zasięgi w mediach społecznościowych ma to i teraz. I to się dla takich polityków liczy najbardziej.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału