Dwie krakowskie restauracje padły ofiarą tego samego nieuczciwego klienta. W sumie mężczyzna zamówił 18 burgerów, których nie odebrał i nie zapłacił za nie. To głupi żart, czy celowe działanie nieuczciwej konkurencji? - Raczej to drugie - mówi Kati Płachecka, krakowska blogerka kulinarna, która przyznaje, iż z podobnym problemem boryka się wiele lokali.