Prokuratorzy z Ostrowa Wielkopolskiego czekają na opinię biegłych, wtedy sprawa śmierci dwóch mężczyzn ruszy dalej. Mowa o tragedii, do której doszło w listopadzie w Andrzejki w powiecie kaliskim. 29 i 32-latek zmarli wtedy nagle jeden po drugim. Wstępnie sekcja zwłok wykazała niewydolność krążeniowo-oddechową. Śledczy sprawdzali też tezę zatruciem mykotoksynami.
"Ci państwo poruszali się samochodem pomiędzy lokalizacjami w obrębie powiatu kaliskiego, gdzie w rożnych konfiguracjach osobowych spożywali alkohol, a także zażywali substancje psychotropowe, co zostało uprawdopodobnione na tamtym etapie. Czekamy na wpłynięcie konkretnych opinii m.in. fizykochemicznych, dotyczących pobranych próbek krwi, czy tych finałowych dotyczących bezpośredniej przyczyny zgonu" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Po śmierci mężczyzn policja zatrzymała trzech uczestników zabawy andrzejkowej. Na razie nikt z nich nie usłyszał zarzutów.