Janusz P. niedługo usłyszy zarzuty. Został doprowadzony do prokuratury we Wrocławiu

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Janusz P., Przemysław B. i Zbigniew B., zatrzymani w czwartek przez CBA w Lublinie i Biłgoraju, zostali doprowadzeni do prokuratury we Wrocławiu. Tam mają usłyszeć zarzuty. Co wiadomo?
Nowe informacje o zatrzymanych: W czwartek (3 października) po godzinie 18 Polska Agencja Prasowa poinformowała, iż zatrzymani wcześniej tego dnia Janusz P., Przemysław B. i Zbigniew B. są przewożeni do prokuratury we Wrocławiu. Jak podał następnie Puls Biznesu, na miejscu byli po godzinie 19. To tam mają usłyszeć zarzuty w śledztwie dotyczącym doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł. - Podejrzewam, iż P. będzie składał wyjaśnienia, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń - mówił w rozmowie z Gazeta.pl mec. Jacek Dubois, obrońca Janusza P.


REKLAMA


Akcja CBA: "Dzisiaj rano agenci CBA zatrzymali w Lublinie Janusza P. i Przemysława B. oraz w Biłgoraju Zbigniewa B. Śledztwo prowadzone wspólnie z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej we Wrocławiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości określonego w art. 286 i art. 294 KK" - poinformował rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. Dodał, iż "chodzi o podejrzenie dużego oszustwa, chodzi kwoty milionowe, wręcz setki milionów".


Zobacz wideo Czy koalicja rządząca przetrwa turbulencje?


Komentarz pełnomocnika Janusza P.: Zatrzymany, jak tłumaczył jego obrońca, "był w tym przedsięwzięciu również aktywnym inwestorem, wykładając także własne pieniądze, poręczając szereg działań własnym majątkiem i tak samo jak inni inwestorzy stracił prawie cały majątek". - Trudno logicznie zakładać, iż chciał sam się pozbawić pieniędzy. Raczej to, co się stało, należy traktować jako pewną porażkę biznesową - stwierdził.
Co jeszcze przekazał obrońca Janusza P.? Dowiesz się z tekstu: "Pewna porażka biznesowa". Pełnomocnik Janusza P. skomentował jego zatrzymanie. Źródło: wnp.pl (za PAP), ustalenia Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału