Jak kilka potrzeba, aby zabić

2 godzin temu
Zdjęcie: Jak niewiele potrzeba, aby zabić


Mężczyzna podejrzewany był o kradzież drewna. Dopiero donos spowodował, iż zjawili się u niego stróże prawa. Nikt nie podejrzewał, iż zajście zakończy się morderstwem, a prawda o nim ujrzy światło dzienne dopiero wiele lat później.

Józef Zakrzewski, mieszkaniec gromady Rzepin podejrzewany był o kradzież drzewa z lasu i w związku z tym Milicja Obywatelska dokonała u niego przeszukania, dokumentując w protokole przeszukania ujawnione u niego kradzione drzewo. Józef musiał podpisać protokół, ale w wyniku stawianego przez niego oporu, funkcjonariusz milicji używając przemocy i grożąc mu bronią, zmusił go do tego. Wszystko to działo się na oczach Czesława Zakrzewskiego, który zapowiedział zemstę.

W podcaście „Kryminalne historie” przedstawiamy pierwszą odsłonę historii Józefa Zakrzewskiego i morderstw dokonanych przez jego rodzinę.


KRYMINALNE HISTORIE

Morderstwa, kradzieże, porwania, zaginięcia bez śladu. Sprawy, o których było głośno i których nie sposób zapomnieć. Przerażające i tajemnicze śledztwa. Wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko mieszkańcami województwa świętokrzyskiego. Każdy odcinek „Kryminalnych historii” to opowieść o innym przestępstwie.

Idź do oryginalnego materiału