Mężczyzna podejrzewany był o kradzież drewna. Dopiero donos spowodował, iż zjawili się u niego stróże prawa. Nikt nie podejrzewał, iż zajście zakończy się morderstwem, a prawda o nim ujrzy światło dzienne dopiero wiele lat później.
Józef Zakrzewski, mieszkaniec gromady Rzepin podejrzewany był o kradzież drzewa z lasu i w związku z tym Milicja Obywatelska dokonała u niego przeszukania, dokumentując w protokole przeszukania ujawnione u niego kradzione drzewo. Józef musiał podpisać protokół, ale w wyniku stawianego przez niego oporu, funkcjonariusz milicji używając przemocy i grożąc mu bronią, zmusił go do tego. Wszystko to działo się na oczach Czesława Zakrzewskiego, który zapowiedział zemstę.
W podcaście „Kryminalne historie” przedstawiamy pierwszą odsłonę historii Józefa Zakrzewskiego i morderstw dokonanych przez jego rodzinę.