W poniedziałek izraelski parlament, Kneset, przyjął większością głosów ustawę, która zakazuje działania agencji ONZ ds. palestyńskich uchodźców (UNRWA) w Izraelu. Izrael od dłuższego czasu krytykował tę organizację, oskarżając jej pracowników o współudział w ataku Hamasu, który miał miejsce 7 października. Przyjęto dwa projekty ustaw: pierwszy zakazuje UNRWA jakiejkolwiek działalności i świadczenia usług w Izraelu, a drugi zrywa formalne więzi z organizacją oraz zabrania współpracy izraelskim urzędnikom.
UNRWA zatrudnia ponad 30 tys. pracowników, w tym 13 tys. w Strefie Gazy, głównie Palestyńczyków. Organizacja, finansowana przez inne państwa, zajmuje się m.in. edukacją, opieką zdrowotną i pomocą społeczną. W obliczu trwającej wojny w Strefie Gazy, jej rola w dostarczaniu pomocy humanitarnej jest kluczowa.
Na początku roku Izrael oskarżył 12 pracowników UNRWA o udział w ataku z 7 października, twierdząc, iż znaczny procent personelu organizacji jest związany z Hamasem i Islamskim Dżihadem. UNRWA odrzuciła te oskarżenia, podkreślając brak dowodów ze strony Izraela. Biuro premiera Benjamina Netanjahu zaznaczyło, iż pracownicy UNRWA związani z działalnością terrorystyczną powinni ponieść odpowiedzialność. Nowe prawo ma wejść w życie po 90 dniach, a Izrael jest otwarty na współpracę z innymi organizacjami pomocowymi.
Boaz Bismuth, poseł Likudu i współautor ustawy, stwierdził, iż przyjęcie przepisów to krok w stronę sprawiedliwości i ostrzeżenie, iż UNRWA działa na rzecz Hamasu, a nie uchodźców.
Philippe Lazzarini, szef UNRWA, ocenił, iż głosowanie narusza międzynarodowe zobowiązania Izraela i pogłębi cierpienie Palestyńczyków, traktując to jako formę zbiorowej kary. Zaniepokojenie wyraziły również Unia Europejska i USA.
Ustawy uchwalono w pierwszym dniu zimowej sesji Knesetu, po wakacyjnej przerwie. Sesji towarzyszyły protesty rodzin porwanych przez Hamas, które domagały się szybkiego zawarcia porozumienia o zawieszeniu broni. W Jerozolimie miała miejsce antyrządowa demonstracja, podczas której żądano również powołania niezależnej komisji do zbadania działań rządu w związku z atakiem z 7 października. W wyniku protestu dziewięć osób zostało aresztowanych.