
W piątek prokuratura przedstawiła akt oskarżenia wobec byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka dotyczący zarzutu przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistych dla swojej formacji politycznej.
Chodzi m.in. o ujawnienie tajemnicy państwowej poprzez zniesienie klauzul „Ściśle tajne” oraz „Tajne” z fragmentów dotyczących planowania operacyjnego na szczeblu strategicznym (plan „Warta”) pod koniec lipca 2023 r. niedługo później znalazły się one w spotach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości.
„Ten biedny człowiek…”. Spór Dobrzyńskiego z Cenckiewiczem
Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, we wpisie na portalu X poinformował, iż zawiadomienie o o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego szefa MON złożyła w lipcu 2024 roku Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
„Zdaniem Prokuratury w przestępstwie istotną rolę odegrał m. in. Sławomir Cenckiewicz. Informacja ta zasługuje na uwagę także dlatego, iż Sławomir Cenckiewicz, jako nowo powołany szef BBN, aspiruje do dostępu do informacji niejawnych” – dodał Dobrzyński.
ZOBACZ: „Zapomniałem o pańskim istnieniu”. Iskrzy między Tuskiem i Błaszczakiem
Wpis skomentował wspomniany Sławomir Cenckiewicz. „Ten biedny człowiek nie wie o czym pisze” – odpowiedział. Ponadto tłumaczył, iż w aktach, które dobrze zna „ nie ma mowy o jego znaczącej roli w tej sprawie!”.
„Jeśli natomiast ja aspiruję do dostępu do informacji niejawnych (posiadam dostęp w oparciu o wyrok WSA z 17 czerwca br.), to Pan Jacek Dobrzynski aspiruje do prawdy… i jeszcze do czegoś…” – napisał Cenckiewicz.
Spór Dobrzyńskiego z Cenckiewiczem. „Bogaty może nie jestem”
Rzecznik postanowił odnieść się do wpisu szefa BBN. „Po pierwsze bogaty może nie jestem, ale nazywanie mnie 'biednym człowiekiem’ to z pewnością przesada, tym bardziej iż takie personalne wycieczki, w stronę jakiegokolwiek człowieka, szefowi BBN z pewnością nie przystoją” – zaczął.
ZOBACZ: Ujawnienie planu „Warta”. Wójcik: W głowie się nie mieści
Następnie napisał, iż na temat „istotnej roli” Cenckiewicza „w tym przestępstwie” pisała prokuratura w komunikacie. ” (…) swoje ewentualne żale proszę do niej kierować” – dodał.
„Po trzecie mimo wielokrotnego zaklinania rzeczywistości i wprowadzania w błąd opinii publicznej nie posiada pan dostępu do informacji niejawnych” – podsumował.
