Interwencja policji i pogotowia przy sądzie w Lwówku Śląskim

5 godzin temu

Ledwo trzymał się na nogach, zataczał się i wchodził na jezdnię, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Interweniowała policja i pogotowie ratunkowe.

Choć przepisy prawa nie zabraniają wprost poruszania się po chodnikach w stanie nietrzeźwości, to są sytuacje, w których interwencja służb jest nieunikniona. Zwłaszcza wtedy, gdy pijany pieszy staje się zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Lwówku Śląskim.

W środowe popołudnie, 14 maja, uwagę kierowców jadących Aleją Wojska Polskiego przykuł widok zataczającego się po chodniku mężczyzny, który chwilami wchodził także na ulicę, co stwarzało realne zagrożenie dla jego zdrowia i życia, jak i bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego.

Zaniepokojeni kierowcy nie mieli wątpliwości, iż konieczna była natychmiastowa reakcja. Na miejsce wezwano patrol policji. gwałtownie okazało się, iż 40- letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego jest kompletnie pijany. Mundurowi, oceniając stan mężczyzny jako bardzo poważny, zdecydowali o konieczności wezwania zespołu ratownictwa medycznego.

Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, przebadali mężczyznę. Ustalili, iż mimo silnego upojenia alkoholowego jego stan nie zagrażał życiu i nie kwalifikował się do przewiezienia do szpitala. Podjęto więc decyzję, iż mężczyzna zostanie przewieziony do jednostki policji. Tam, zgodnie z procedurami, trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie miał przebywać do czasu wytrzeźwienia.

Policjanci przypominają, iż nietrzeźwi piesi, choć nie prowadzą pojazdów, również mogą odpowiadać za wykroczenia. Mundurowi wskazują, iż działania takie podejmowane są nie po to, by represjonować osoby nietrzeźwe, ale przede wszystkim, by zapobiegać tragediom.

Idź do oryginalnego materiału