"Żart" o siekierze na Lotnisku Chopina w Warszawie
Nadwiślański Oddział Straży Granicznej poinformował o zdarzeniu, do którego doszło w sobotę 10 maja przy jednej z bramek na Lotnisku Chopina w Warszawie. 49-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór lecący do Larnaki na Cyprze "podczas wejścia na pokład, poinformował obsługę naziemną, iż posiada przy sobie siekierę", a po chwili dodał, "że to tylko żart".
REKLAMA
Interwencja służb na lotnisku
O sprawie zostali powiadomieni funkcjonariusze Grupy Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie, którzy odgrodzili mężczyznę od pozostałych pasażerów, a następnie skontrolowali go i sprawdzili jego bagaż. Jak się okazało, 49-latek nie posiadał żadnych niebezpiecznych przedmiotów.
Zobacz wideo Niebezpieczna sytuacja na drodze. Mężczyzna z małym dzieckiem w wózku nie mógł przedostać się na drugą stronę ulicy
Konsekwencje żartu
Służby doprowadziły pasażera do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej, gdzie przeprowadzono czynności w związku z wykroczeniem z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy - Prawo lotnicze. Stanowi on, iż "kto wbrew obowiązkowi określonemu w art. 83a ust. 1 ustawy, nie stosuje się do nakazu lub zakazu zawartego w przepisach porządkowych wydanych na podstawie art. 83a ust. 2 (przepisy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i ochrony lotów oraz porządku na lotnisku) podlega karze grzywny".
Mężczyzna został więc ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Dodatkowo w związku z decyzją przewoźnika wycofano go z rejsu. "Przypominamy, iż wszelkie żarty dotyczące posiadania niebezpiecznych przedmiotów, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa lotniczego, są traktowane z pełną powagą i mogą skutkować konsekwencjami prawnymi oraz zakazem kontynuowania podróży" - przestrzegła Straż Graniczna.Więcej informacji o lotniskach znajduje się w artykule: "Wielkie zdziwienie na warszawskim lotnisku. 21-latka wypełniła walizki khatem. Usłyszała zarzuty".Źródło: Straż Graniczna, Ustawa - Prawo lotnicze