Przy umowie bezterminowej można lokatora wyrzucić, jeżeli nie płaci, chuligani czy przyjmuje pod swój dach dodatkowe osoby bez zgody właściciela. Przy terminowej wystarczy, żeby upłynął termin, na który umowę zawarto, i już można eksmitować. Trzeba wiedzieć, iż ten, kto nabywa nieruchomość, dom, kamienicę, mieszkanie, staje się stroną umów najmu zawartych przez tego, od kogo kupił.
Czyściciel to jest osoba, która kupiła nieruchomość wraz z lokatorami i chce się ich jak najszybciej pozbyć. Potrafi kłamać i zastraszać lokatorów, wykorzystując ich niewiedzę. Do standardu należy też pośpiech. Nowy właściciel robi wszystko, żeby lokator nie zasięgnął porady prawnej i od razu podpisywał niekorzystną dla siebie umowę. Wmawia się ludziom, iż o ile od razu nie podpiszą, to zostaną wyeksmitowani.
Dodatkowo wciąż zdarza się „umilanie życia” mieszkańcom poprzez podejmowanie uciążliwych, często fikcyjnych remontów. Hałas, kurz, blokowanie wejść i wyjść z budynku mają skłonić najemców do szukania innego dachu nad głową. Często zdarzają się też pozorowane awarie. Nagle z niewyjaśnionych przyczyn w budynku brakuje wody, ogrzewania, a choćby światła. Te praktyki znane są od czasów afery reprywatyzacyjnej. I wprowadzono choćby przepisy karne za tzw. utrudnianie zamieszkiwania, które jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Kiedy jednak mamy pecha i trafiamy w łapy czyściciela, a mieszkamy w centrum dużego miasta, nabywca budynku nie cofa się przed niczym. Po to, żeby zwiększyć wartość swojej inwestycji. Coś takiego miało miejsce w Łodzi. Spółka, która przejęła kamienicę przy ul. Kopernika, oczyściła już tą metodą co najmniej jeden budynek. Jedziemy tam, aby się sprawie przyjrzeć bliżej, na spotkanie z mieszkańcami. Nakręcimy też film. Będzie on przestrogą dla lokatorów w całym kraju, żeby nie podpisywali umów najmu bez konsultacji z prawnikiem. Nie ufajcie nowym właścicielom. Zwykle nie mają oni dobrych zamiarów.