Honda „zaparkowała” na plaży kąpieliska Bolko. „Właściciel poszukiwany”

1 miesiąc temu

O tym, iż honda „zaparkowała” na plaży kąpieliska Bolko może się przekonać każdy, kto dziś wybrał się w to popularne i lubiane przez mieszkańców miejsce wypoczynku. To, jak samochód znalazł się w piachu nie jest do końca jasne.

Honda „zaparkowała” na plaży kąpieliska Bolko

O nietypowym zjawisku straż miejską poinformowali plażowicze z samego rana w sobotę, 17 sierpnia.

– Można tylko przypuszczać, iż samochód w nocy zjechał z pobliskiej skarpy. Dlatego znalazł się na plaży. Auto ma też pękniętą przednią szybę, ale w takim stanie je zastaliśmy rano, przed 7.00 – mówi starszy inspektor Sławomir Kowalski ze Straży Miejskiej w Opolu.

Po oględzinach, straż miejska wezwała policję. – Funkcjonariusze ustalili, iż pojazd nie jest kradziony – dodaje Kowalski.

Po interwencji straży miejskiej i policji, właściciel terenu, czyli MOSiR oznakował miejsce wokół zaparkowanej osobowej hondy.

– My nie mamy podstaw do usunięcia z plaży samochodu. Holujemy tylko z dróg publicznych. w tej chwili obserwujemy ten samochód na monitoringu – mówi nam dyżurny.

„Parkował” opolanin, na niemieckich tablicach

Z danych zebranych przez mundurowych wynika, iż właścicielem hondy, na niemieckich blachach, jest mieszkaniec Opola.

– Byliśmy już dwa razy pod jego adresem zamieszkania. Niestety nie ma nikogo w domu. To właśnie właściciel jest zobowiązany do odholowania pojazdu. jeżeli ten się nie znajdzie, będzie to zadanie właściciela terenu, MOSiR-u – słyszymy w straży miejskiej.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału